Emerytura Karola Strasburgera. Nic dziwnego, że wciąż pracuje

Karol Strasburger ma niską emeryturę
Karol Strasburger ma niską emeryturę
Źródło zdjęć: © fot. Akpa

09.04.2024 14:12, aktual.: 09.04.2024 15:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Karol Strasburger to postać doskonale znana Polakom. Nie wszyscy mogą wiedzieć, że wieloletni gospodarz teleturnieju "Familiada" jest jedną z tych gwiazd, które nie mogą pochwalić się zbyt wysoką emeryturą. Strasburger z tego powodu zarzekał się, że nie zamierza skończyć z telewizją.

W ostatnich latach w mediach często pojawiają się informacje na temat dramatycznie niskich emerytur, jakie otrzymują znane i cenione polskie gwiazdy filmu czy muzyki. Na szczycie "rankingu" najniższych emerytur w show-biznesie znajdował się przez jakiś czas Krzysztof Cugowski. Lider Budki Suflera z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pobierał zaledwie 570 zł, ale potem jego świadczenia wzrosły do ok. 1700 zł.

Inne gwiazdy polskiej estrady mogą się "pochwalić" głodową emeryturą, która przekracza ledwo 1000 zł. Mowa o m.in. Alicji Majewskiej czy Ryszardzie Rynkowskim. Karol Strasburger, wieloletni gospodarz bardzo popularnego teleturnieju "Familiada", jakiś czas temu zdradził w rozmowie z natemat.pl, że jego emerytura waha się w przedziale 1000-2000 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W niedawnej rozmowie z Plotkiem 76-latek znowu nawiązał do wysokości swojej emerytury. - Jest bardzo niska, tak jakby jej nie było, mimo wszystkich składek, które odprowadzałem - wyznał Strasburger, dodając, że dodatkowo korzysta z prywatnej opieki zdrowotnej. 

Karol Strasburger o emeryturze

Z tego powodu Strasburger od lat powtarza, że nie w głowie mu rezygnacja z pracy w telewizji.

- Po pierwsze wysokość emerytury nie daje możliwości funkcjonowania osobie, która chce żyć normalnie i funkcjonować jak do tej pory, więc to świadczenie nie zapewnia takiego standardu życiowego. Po drugie emerytura jest często w głowie elementem ustawiającym nas jako osoby, które są w schyłkowym okresie życia. U niektórych to słowo powoduje odcięcie od aktywności życiowej psychicznie i usuwa ludzi na margines życia. A nie mam nic gorszego, jak człowiek, który sam się usunie na margines i ciągle mówi, "bo jestem za stary, nie nadaję się do tego czy tamtego". Ja tego zwyczajnie nie rozumiem - wyjaśnił kilka lat temu w rozmowie z "Faktem".

W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (47)
Zobacz także