Elżbieta Zapendowska skończyła 77 lat. Gwiazda "Idola" musi dorabiać do emerytury
Elżbieta Zapendowska to żywa legenda sceny wokalnej. Już w latach 70. uczyła gry na fortepianie i śpiewu, a jej uczniowie triumfowali m.in. na festiwalu w Opolu. Ogólnopolską sławę zyskała ponad 20 lat temu, gdy ruszyła pierwsze edycja "Idola".
Elżbieta Zapendowska skończyła 77 lat. Gwiazda "Idola" musi dorabiać do emerytury
W kolejnych latach była zapraszana do kolejnych programów typu talent show, ale nigdy nie stała się telewizyjną celebrytką. Nadal pracowała z młodymi talentami i unikała opowiadania w mediach o życiu prywatnym. Widzowie uwielbiali jednak jej szczerość i bezkompromisowość.
Zapendowska od dawna nie występuje w telewizji i unika roztrząsania prywatnych problemów. Swego czasu wyszło jednak na jaw prawda o zakończeniu jej wieloletniego związku. Ona sama drwiła zaś z wysokości swojej emerytury, mówiąc, że "nie wie, co z taką kasą zrobić".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Nie tylko "Idol"
Elżbieta Zapendowska, która 11 maja skończyła 77 lat, zdobyła popularność jako bezkompromisowa jurorka "Idola". Do programu trafiła w 2002 r. jako specjalistka od emisji głosu, która przez lata wykształciła wielu cenionych wokalistów i aktorów musicalowych m.in. jako pracownik Studia Buffo u Janusza Józefowicza.
Po "Idolu" oceniała występy w programach "Jak oni śpiewają" i "Must be the music". I choć do dziś jest często proszona o ekspertyzy różnych występów (np. Luny na Eurowizji), to trzyma się z dala od telewizji. Konsekwentnie broni też swojej prywatności i nie opowiada chociażby o związkach z mężczyznami.
27 lat razem
Wiadomo, że Elżbieta Zapendowska była mężatką i w 1975 r. została mamą. Małżeństwo zakończyło się jednak rozwodem i dopiero po "czterdziestce" w życiu nauczycielki pojawił się inny mężczyzna, z którym związała się na długie lata.
Poznali się w pracy. Andrzej Kruk był wokalistą w chórkach m.in. u Maryli Rodowicz i Ryszarda Rynkowskiego. Początkowo związek Zapendowskiej wzbudzał sensację, bowiem Kruk jest od niej młodszy o 20 lat. Dla nich nie było to jednak przeszkodą. Zakochani kupili dom pod Warszawą i związali się na prawie trzy dekady.
- Jest niesłychanie cierpliwy i znosi mój despotyzm - mówiła przed laty na łamach "Vivy!". Po 27 latach Zapendowska i Kruk przestali jednak tworzyć zgrany duet. Rozstali się w przyjaźni (podobno z inicjatywy mężczyzny), a dawny partner pomógł Elżbiecie Zapendowskiej w przeprowadzce i urządzeniu się na warszawskim Żoliborzu.
Dorabia do emerytury
Zapendowska występowała w "Must be the music" do 2016 r. Rok później wróciła na jedną edycję do reaktywowanego "Idola" (na zdjęciu). I choć od tamtego czasu nie pojawia się regularnie w telewizji, to nadal zajmuje się pracą z wokalistami. Nie tylko dlatego, że to kocha, ale po prostu musi.
- Ja mam bardzo wysoką emeryturę. 1300 zł. Rzeczywiście nie wiem, co robić z kasą - żartowała w rozmowie z Plotkiem przed dwoma laty. Zapendowska tłumaczyła wtedy, że nie zarabia na lekcjach śpiewu, ale prowadzi warsztaty z grupami ludzi i uczestniczy w różnych konkursach.
- Zarabiam poza emeryturą, bo inaczej już by mnie nie było. Może to zaskoczy wszystkich, ale w Domu Kultury dostaję 100 złotych za godzinę. To jest stawka śmieszna - mówiła Zapendowska, która w 2023 r. uruchomiła Studio Artystyczne Fraza w Warszawie. Wszystko to pomimo poważnych problemów ze wzrokiem (zaćma, jaskra) i utraty widzenia w prawym oku.