Elżbieta z "Rolnik szuka żony" opowiada o wpadce w programie. "Mam nadzieję, że tego nie puścicie?"
Elżbieta była uczestniczką ósmej edycji "Rolnik szuka żony". Atrakcyjna kobieta jest właścicielką ładnego dużego domu, hodowli truskawek i stawu hodowlanego. Jest spełnioną mamą i babcią, do szczęścia brakowało jej partnera.
Elżbieta z "Rolnik szuka żony" opowiada o wpadce w programie. "Mam nadzieję, że tego nie puścicie?"
Elżbieta ze swoimi kandydatami
Dziś już wiemy, że program nie przyniósł jej miłości. Wybrany Marek okazał się wielkim rozczarowaniem. W wywiadach rolniczka przyznaje, że nawet nie chce już o nim mówić, to przykry, ale zamknięty rozdział. To nie oznacza jednak, że z programu "Rolnik szuka żony" ma tylko złe wspomnienia.
"Po prostu straciłam cierpliwość"
W najnowszym wywiadzie dla serwisu internetowego stacji TVP Elżbieta opowiedziała o wpadce z planu "Rolnik szuka żony". Wiadomo, że program nie ma scenariusza, uczestnicy nie uczą się swojej kwestii i mogą czuć się swobodnie, być sobą. Rolniczka wspomniała chwilę, w której wcale nie myślała o ekipie technicznej obok.
- Przez moment zapomniałam w ogóle, że jesteśmy pod okiem kamer. Przy okazji jednego z zadań tłumaczyłam panom, co mają dokładnie zrobić, jak wiązać kołki, lecz w którymś momencie po prostu straciłam cierpliwość i się zdenerwowałam.
Rolniczka dała się poznać widzom jako zdecydowana, energiczna kobieta, która ma temperament właśnie dzięki takim scenom.
- Później podeszłam do jednego z reżyserów i powiedziałam: "Mam nadzieję, że tego nie puścicie?", na co on odparł: "No właśnie to puścimy, na takie rzeczy czekamy". I tak się stało. Wtedy właśnie uświadomiłam sobie, że muszę panować trochę nad swoją osobowością, okiełznać mój temperament. Ale po prostu było bardzo fajnie - powiedziała.
Przyjaźń i popularność
Elżbieta przyznaje, że program dał jej tego, na co liczyła, ale zaskoczył ją pod wieloma innymi względami. Dzięki nagłej popularności poznała wiele nowych ludzi, a przyjaźń z Kamilą (inną uczestniczką) trwa do dziś.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.