Elżbieta Romanowska haruje na planie "Nasz nowy dom". Czy ucierpi na tym "Pierwsza miłość"?

Elżbieta Romanowska kręci nowe odcinki programu "Nasz nowy dom". Jej wielbiciele martwią się, że się nie rozdwoi i opuści serial "Pierwsza miłość". Aktorka, wywołana do odpowiedzi, nie bawiła się w dyplomację.

W maju br. Elżbieta Romanowska została nową gospodynią programu "Nasz nowy dom". NIektórzy widzowie zapowiedzieli jego bojkot, a poprzednia prowadząca Katarzyna Dowbor miała mały żal do następczyni, że ta nie zadzwoniła. Ale poza tym wszystko idzie "z górki". Romanowska złapała podobno świetny kontakt ze swoimi podopiecznymi i z całą ekipą produkcyjną.

- Koni z nią nie kradłam, ale pływałam z Elą na łódce, kąpałyśmy się w jeziorze i bardzo się przy niej uśmiałam. Nudzić się z nią nie można - zachwalała koleżankę, w rozmowie z Plotkiem, Martyna Kupczyk, architektka "NND".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Część widzów, fanów "Pierwszej miłości", obawia się, że praca przy programie remontowym pochłonie gwiazdę tak bardzo, że będzie musiała zrezygnować z serialu, w którym występuje nieprzerwanie od 2015 r. Elżbieta Romanowska rozwiała tę wątpliwość.

"Dalej będę grać Kazanową" - odpisała dociekliwemu internaucie.

Aktorka nie zdradziła, co znowu namiesza jej bohaterka w Wadlewie. Wiadomo jedynie, że w nowym sezonie serialu, który startuje w Polsacie już 4 września, dojdzie wreszcie do oczekiwanego od dawna ślubu Celiny (Grażyna Zielińska) i Romana (Lech Dyblik).

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.