Elżbieta Jarosik nie zamierza brać ślubu. "Przerażało mnie widmo ewentualnego rozwodu"
Elżbieta Jarosik mówi wprost: nigdy nie wyjdzie za mąż. - Nie chciałam się wiązać na śmierć i życie. Potem wychodzą z tego same kłopoty - twierdzi. Nie ukrywa jednak, że zawsze mogła pochwalić się sporym powodzeniem u płci przeciwnej.
01.09.2023 12:48
Elżbieta Jarosik jest doskonale znana widzom seriali "Niani" i "Przyjaciółki". Ma również na koncie niezliczoną liczbę ról w filmach m.in. w "Dniu świra", "Weselu", Drogówce" i "Listach do M. 5" oraz spektaklach teatralnych. Mało kto jednak wie, że jej córka Anna poszła w ślady znanej mamy i również rozwija aktorską karierę ("O mnie się nie martw", "Mur", "Przyjaciółki"). I choć dziś obie panie są niemal nierozłączne, w przeszłości nie było tak kolorowo.
Jarosik od początku wychowywała córkę samodzielnie. Przez rok udało jej się być na urlopie macierzyńskim, ale później musiała wrócić do pracy. Wówczas opiekę nad małą Anią przejęła babcia. - To były trudne czasy. Potem przyszły jeszcze gorsze. Przestałam dostawać propozycje zawodowe, branża o mnie zapomniała i przez jakiś czas żyłyśmy z emerytury mojej mamy. Nie było nam łatwo. Na szczęście pomagał nam mój brat - wspominała aktorka w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazda "Przyjaciółek" wspomniała też, że tak bardzo zatraciła się w pracy, chcąc zapewnić córce byt, że często widywała swoje dziecko jedynie w weekendy. Dziewczynka wówczas do tego stopnia "zapominała" o mamie, że w pewnym momencie... przestała ją poznawać.
- Rzeczywiście, nie poznała mnie i uciekła. Zrobiło mi się przykro, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Gdy trochę podrosła, kupiłam jej telefon komórkowy i ustaliłyśmy, że jeśli będzie miała ochotę, zawsze może do mnie zadzwonić.
Ślub? Nigdy w życiu!
Gdy Anna dojrzała, podobnie jak mama, nie miała szczęścia w miłości. Choć wyszła za mąż za Michała Tomalę, aktora "Na Wspólnej", związek zakończył się cichym rozwodem. Jarosik nie widzi jednak problemu ani w rozstaniu córki, ani w swoim życiu w pojedynkę. Zaznacza, że nawet gdyby trafiła ją strzała Amora, nigdy nie stanie na ślubnym kobiercu.
- Przegapiłam wiele fajnych okazji. Mogłam przebierać w facetach i to trochę mnie rozpuściło. Poza tym chciałam być wolna, niezależna i decydować o sobie. Nigdy nie myślałam o ślubie. Przerażało mnie widmo ewentualnego rozwodu. Oczywiście, byli mężczyźni, w których się zakochiwałam, ale nie chciałam się z nimi wiązać na śmierć i życie. Potem wychodzą z tego same kłopoty - podsumowała.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.