Elle Macpherson: aż trudno uwierzyć, że skończyła 51 lat!
Elle MacPherson, znana również jako "The Body", to nie tylko światowej sławy modelka, właścicielka linii kosmetycznej i ubrań oraz jedna z najlepiej zarabiających i rozchwytywanych businesswoman. Niektórzy z pewnością pamiętają, jak w latach 90. zadebiutowała na szklanym ekranie.
Od top modelki do uwielbianej aktorki
Przez nieporozumienie zyskała nowe nazwisko
Elle jest najstarsza z trójki rodzeństwa i urodziła się 29 marca 1964 roku w Sydney w Australii. Gdy miała dziesięć lat, jej rodzice się rozwiedli. Matka później ponownie wyszła za mąż. Tym razem jej wybrankiem został Neil MacPherson.
Co ciekawe, gdy ojczym zapisywał małą Ellę do szkoły, podał przez przypadek swoje nazwisko przy danych przybranej córki. I tak Eleanor Nancy Gow (bo tak dotychczas figurowała w dokumentach) przeobraziła się w Elle MacPherson.
Nie marzyła o modelingu
Gdy Elle skończyła 17 lat, zdecydowała się na studia prawnicze. Niestety, nauka sporo kosztowała. Ambitna MacPherson nie pozwoliła, aby to brak odpowiednich funduszy stanął na drodze do spełnienia marzeń. Niewiele myśląc, wyjechała do Nowego Jorku, aby zarobić na najpotrzebniejsze książki i pomoce naukowe.
Urodę i wdzięk Elle szybko zostały dostrzeżone przez Francis Grill z "Click Model Management" i... tak zaczęła się jej kariera w modelingu.
- Zanim się zorientowałam, co się dzieje, podpisałam kontrakt z agencją modelek. Podjęłam się zobowiązań, których do końca nie rozumiałam, ale nie mogłam się już wycofać. To ta branża mnie wybrała. Ale nie przeczę, że ten zawód dał mi wielką satysfakcję - mówiła.
Trafiła do grona top modelek
Na kolejne zawodowe propozycje nie musiała długo czekać. Zaczęła od wzięcia udziału w kilku reklamach, a po chwili pojawiła się już na okładkach najpoczytniejszych magazynów m.in. "Time", "Elle", "GQ", "Vogue", "Playboy" czy "Harper's Bazar".
Wkrótce chodziła po wybiegu z takimi gwiazdami jak: Kate Moss, Cindy Crawford czy Naomi Campbell i brała udział w kampaniach najsłynniejszych domów mody: Versace, Dior oraz Yves Saint Laurent. Jej wielkim sukcesem był również angaż do pokazów "Victoria's Secret". W latach 90. wspięła się na sam szczyt i została okrzyknięta jedną z najlepszych top modelek na świecie. Jej zarobki wynosiły 40 milionów dolarów rocznie!
Ruszyła na podbój branży filmowej
Atrakcyjna Elle była łakomym kąskiem nie tylko dla kolejnych właścicieli modowych czasopism i organizatorów pokazów, ale również dla reżyserów i producentów. I tak po raz pierwszy widzowie mogli zobaczyć piękną modelkę w 1990 roku, gdy pojawiła się w filmie "Alicja". Trzy lata później wystąpiła w produkcji Johna Duigana "Syreny".
Choć może się to wydać dziwne, modelka odrzucała wiele filmowych propozycji. Mimo że miała znikome doświadczenie w tej branży, była bardzo wybredna.
- Wybieram filmy, ale nigdy nie wybieram ról. Czytam scenariusz. Patrzę, kto jest reżyserem. Dowiaduję się, z kim miałabym grać - mówiła z dumą.
Królowała na szklanym ekranie
Na szczęście niektórym twórcom udało się spełnić wymagania kapryśnej modelki. W rezultacie Elle zagrała jeszcze w takim produkcjach jak: "Randka na moście", "Miłość ma dwie twarze", "Batman i Robin", "Lekcja przetrwania", "Przypadkowa narzeczona" oraz "Jak to dziewczyny". MacPherson pojawiła się również w obsadzie pięciu odcinków kultowych "Przyjaciół", gdzie wcieliła się w Janine Lecroix - współlokatorkę i dziewczynę Joeya.
Po raz ostatni na małym ekranie aktorka pojawiła się w 2009 roku w serialu "The Beautiful Life: TBL". Zagrała tam właścicielkę nowojorskiej agencji modelek. Niestety, produkcja nie zainteresowała widzów i już po dwóch odcinkach zniknęła z anteny.
Myśli o powiększeniu rodziny
Rok 1999 okazał się przełomowy. To właśnie wtedy MacPherson wyznała, że kończy karierę w modelingu, twierdząc, że "jest już za stara". Na plan filmowy również nie zamierzała już wracać. Najważniejsza stała się dla niej rodzina.
- Dzieci są moim największym osiągnięciem. Są darem. Przypominają mi, co jest w życiu naprawdę ważne - przyznała.
Dziś MacPherson jest mamą 17-letniego Arpada Flynna Alexandra i 12-letniego Aureliusa Cy Andrei. Jednak ostatnio australijskie media spekulują, że modelka znów poważnie myśli o powiększeniu swojej gromadki. Ponoć wraz z obecnym mężem, Jeffreyem Sofferem, (z pierwszym małżonkiem, Gillesem Bensimonem, rozwiodła się w 1989 roku) zdecydowała się zatrudnić surogatkę. Wzorem innych gwiazd zamroziła swoje jajeczka i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i plotki się potwierdzą, Elle znów zostanie matką.
Ale nie tylko temat późnego macierzyństwa rozgrzewa dziś jej fanów do czerwoności.
Wiecznie młoda
Przyglądając się najnowszym zdjęciom modelki, aż trudno uwierzyć, że Elle MacPherson skończyła właśnie 51 lat. Wciąż zachwyca nienaganną figurą i wiecznie młodym wyglądem. Niejedna młodsza koleżanka zazdrości gwieździe jędrnego ciała i niezaprzeczalnej urody. Pewność siebie i seksowne kształty są w jej przypadku gwarantem sukcesu. Prawda, że nie wygląda na swoje lata?