Ekspertka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" krytykuje Macademian Girl. Te słowa jej się nie spodobają

W ostatnich dniach bardzo głośno w mediach jest o Tamarze Gonzalez Perei, która wystąpiła niedawno w "Sprawie dla reportera", gdzie grała na bębnach oraz opowiadała o swojej pasji do rozwoju duchowego. Blogerka sprzedaje również w swoim sklepie akcesoria, które ponoć mają leczniczy wpływ na ludzkie zdrowie. Postanowiła skomentować to ekspertka z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia".

Tamara Gonzalez Perea w ogniu krytyki
Tamara Gonzalez Perea w ogniu krytyki
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
oprac. FBO

04.08.2022 19:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tamara Gonzalez Perea, znana wcześniej jak Macademian Girl, dała się poznać Polakom na początku jako blogerka, a później już pełnoprawna celebrytka. Brała udział m.in. w "Tańcu z gwiazdami", "Agencie" i prowadziła "Pytanie na śniadanie". W zeszłym roku postanowiła zgłębić swoją wiedzę na temat rozwoju duchowego i to właśnie ten temat jest u niej obecnie najbardziej obecny w social mediach.

Tamara kilka dni temu odwiedziła studio "Sprawy dla reportera", gdzie rozmawiano o pani Emilii z Białegostoku, która próbuje wrócić do sprawności po udarze mózgu. Macademian Girl została tam przedstawiona jako "terapeutka uzdrawiania dźwiękiem". Podczas programu Tamara pokazała, jak wygląda praktyka, którą uprawia oraz grała na szamańskich bębnach. Fani postanowili przyjrzeć się bliżej nowej pasji Tamary i wypatrzyli, że była blogerka sprzedaje również bębny i czaszki na swojej stronie, które - jak mówi opis - "mają właściwości lecznice i mają przeciwdziałać nowotworom".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Postanowiła skomentować to psycholog znana z show "Ślub od pierwszego wejrzenia" Magdalena Chorzewska. - Pani Tamara oferuje usługi, które trafiają do ludzi borykających się z chorobami śmiertelnymi, z tragediami życiowymi, zmęczonych leczeniem i brakiem efektów. Takie osoby czują się bezradne. Boją się o siebie, swoje dzieci czy bliskich, więc są w stanie uwierzyć w każdą obietnicę, która złagodzi ich cierpienie. Bardzo łatwo obudzić w takich osobach nadzieję, za którą słono płacą - powiedziała.

Chorzewska jest zdania, że jest to po prostu zarabianie na nieszczęściu innych. - Rozumiem, że prywatnie pani Tamara może grać na bębnach w trudnych momentach, wierzyć w moc kryształowych czaszek, ale sprzedawanie szamańskich usług, tytułowanie się "terapeutką" i karmienie ludzi bredniami jest dla mnie po prostu zwykłym żerowaniem na cudzym nieszczęściu - podsumowała.

Komentarze (10)