Ekipa Ellen DeGeneres jest wściekła. 40 proc. pensji to tylko jeden problem
Ponad 30 osób pracujących nad techniczną realizacją "The Ellen DeGeneres Show" nie dostawało informacji na temat wypłat i kolejnych zleceń. W tym samym czasie produkcja zatrudniła zewnętrzną firmę do kręcenia nowych odcinków.
Pandemia koronawirusa ostro przyhamowała, a w wielu przypadkach wręcz zatrzymała realizację produkcji telewizyjnych. Ekipy filmów, seriali i programów zostali z dnia na dzień bez środków do życia. W przypadku pracowników Ellen DeGeneres głównym problemem nie były masowe zwolnienia, ale niespodziewane obcinanie pensji i zatrudnianie innych ludzi na miejsce wieloletnich członków zespołu.
Jak dowiedział się serwis "Variety", ponad 30 osób pracujących przy "The Ellen DeGeneres Show" jako oświetleniowcy, operatorzy kamer itp. przez ponad dwa tygodnie nie byli informowani przez produkcję, co ich czeka w najbliższej przyszłości. Telefony do producentów nie dawały żadnych efektów. W końcu usłyszeli jedynie, że mają się przygotować na cięcia pensji o 60 proc.
Popularny talk show produkuje Telepictures należące do Warner Bros., które broni się, że żaden ze stałych pracowników Ellen nie stracił zatrudnienia. Przedstawiciele koncernu przyznali, że powinni mieć z nimi lepszą komunikację. Ale całą winę na zamieszanie zrzucają na chaos wywołany pandemią koronawirusa.
Co ciekawe, Ellen DeGeneres w czasie pandemii zaczęła kręcić kolejne odcinki w swojej posiadłości w Kalifornii.
- Chciałam zacząć mój nowy program najszybciej, jak się da. Robię to z myślą o mojej ekipie i pracownikach. Kocham ich, tęsknie za nimi. Najlepsze, co mogę dla nich zrobić, to utrzymać program na antenie – mówiła Ellen.
Zapomniała jednak dodać, że do realizacji nowego programu kręconego w domu zatrudniła zewnętrzną firmę Key Code Media. Co gorsza, starzy pracownicy dowiedzieli się o tym z mediów społecznościowych. Bo nikt ich nie zaprosił do realizacji domowego programu Ellen.
"Variety" dowiedziało się, że ekipa "The Ellen DeGeneres Show" jest w wyjątkowo złej sytuacji, bo zachowanie producentów nie jest normą w amerykańskiej telewizji. Za przykład podano gospodarza "Jimmy Kimmel Live!", który po wybuchu kryzysu zaczął płacić swoim pracownikom z własnej kieszeni.
Ellen Degeneres kręci swój talk show od 17 lat i jest jedną z najlepiej opłacanych gwiazd telewizji. Kontrakt z Telepictures przynosi jej rocznie 50 mln dol.