Egurrola okazał się srogim jurorem. Jego uwagi zabolały uczestników
Agustin Egurrola miał zaliczyć "transfer roku", przechodząc z TVN do TVP i wracając w publicznej stacji do roli jurora. Doświadczony choreograf okazał się jednak wyjątkowo surowym oceniającym. Już w pierwszym odcinku zdążył dopiec uczestnikom i zaskoczyć ostrymi słowami pozostałe jurorki.
"Dance Dance Dance" powróciło na antenę z trzecim sezonem i od razu wzbudziło kontrowersje. I nie chodzi nawet o umiejętności uczestników tej edycji (przypomnijmy, że większość z nich jest amatorami i to ich początek przygody z tańcem), ale o podejście jury do ich pierwszych występów.
Już od początku zaskoczył nieco fakt, że pary otrzymały na starcie naprawdę trudne choreografie – zarówno do wytańczenia w duetach, jak i solówkach. I tak wielu od razu musiało zmierzyć się z kultowymi układami, wyjętymi wprost z musicalu "Mamma Mia!", filmów "Blues Brothers" i "Zatańcz ze mną", czy z teledysków Michaela Jacksona.
I choć uczestnicy bardzo się starali, nie wszystkie układy wyszły idealnie, a w oczy rzucały się braki techniczne i warsztatowe. Niemniej, Joanna Jędrzejczyk dopingowała każdego z nich, chwaląc za odwagę, chęć zmierzenia się z wyzwaniem i energię, jaką dzielili się na scenie. Nawet Ida Nowakowska, która dotąd uchodziła za najbardziej surową jurorkę, mimo że wskazywała jasno uczestnikom, nad czym muszą pracować w kolejnych etapach i co poprawić, podkreślała, że chodzi głównie o zabawę i jak na amatorów i pierwszy występ radzili sobie naprawdę dobrze.
Zgoła innego zdania był Agustin Egurrola, który zadebiutował jako juror "Dance Dance Dance". Szybko okazało się, że jego rola w programie wykracza daleko poza ocenianie występów. Niejednokrotnie podkreślał, że to on dobiera uczestnikom choreografie i wymaga tego, nad czym pracował z nimi na treningach. I jeśli nie udawało im się wytańczyć wszystkiego idealnie, nie miał dla nich litości.
Na nic nie zdawały się uwagi Idy i Joanny, które próbowały go hamować. – Jeśli jesteśmy jurorami najlepszego programu w Polsce, to musimy oceniać to, co widzimy, a nie tylko bawić w ocenianie – grzmiał zza stołu jurorskiego, wywołując niemałe zaskoczenie nawet u Nowakowskiej. Oberwało się praktycznie każdemu występującemu – szczególnie surowo oceniał duety. Więcej ciepłych słów miał przy występach solowych, widząc, że każdy intensywnie pracował nad swoim show.
Niemniej, nawet tu nie powstrzymał się od ostrych słów, takich jak o wysmuklaniu sylwetki w tańcu pod adresem uczestniczki, która wciąż ma duży opór, by odsłonić więcej ciała na scenie. Mocna krytyka i słowa o "płaskim" występie dotknęły jedną z najmłodszych uczestniczek, Roksanę Węgiel, której za kulisami nie udało się powstrzymać łez i rozżalenia. Tutaj znów do akcji wkroczyły Jędrzejczyk i Nowakowska, które zaczęły stopować wzburzonego choreografa.
Dłużni w sieci nie byli mu widzowie. "Jak Agustin odzywa się do nastolatki... Trochę empatii", "Oni nie są profesjonalnymi tancerzami! Mówienie 16-latce, że to było szkolnie wykonane, to nic innego jak podcięcie skrzydeł!", "Dramat, jak skrytykował Roxie", "Krytykowanie 16-latki w ten sposób jest słabe", piszą.
Sportsmenka chcąc nawet rozluźnić atmosferę, zapytała uczestników głośno, czy ma go za to pobić, ale nawet żart nie zmienił nastrojów tańczących, wyrażających głośno opinię, że Egurola ocenia ich zbyt surowo. A wy co o tym sądzicie? Oglądaliście premierę trzeciego sezonu "Dance Dance Dance"? Jak wam się podoba Agustin w roli jurora?