Edyta Herbuś ma kolejnych wrogów. Czego zazdroszczą jej kobiety?
02.12.2017 16:21, aktual.: 03.12.2017 07:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Uroda, wdzięk i talent często bywają powodami do zazdrości ze strony innych. To zjawisko znane - zwłaszcza wśród gwiazd. Z tym problemem aktualnie zmaga się Edyta Herbuś, tancerka i aktorka m.in. w serialu "Pierwsza miłość". Grono jej wrogów w kręgach aktorskich zdaje się powiększać.
Kto nie przepada za Edytą? Jak donoszą głosy ze środowiska, 36-letnia artystka w codziennej pracy na planie "Pierwszej miłości" zmaga się z brakiem sympatii ze strony Anety Zając. Herbuś nie jest przez nią lubiana: – Aneta nie może już słuchać, jaka to Edyta jest cudowna i zabawna. Czuje się największą gwiazdą serialu i nie rozumie, dlaczego jej rywalka jest wynoszona na piedestał - relacjonuje informator Faktu.
Herbuś jako utytułowana tancerka z pewnością należy do osób bardzo ambitnych. Jest pewna siebie i utalentowana, z determinacją stawia swoje kolejne kroki w aktorstwie - a to nie podoba się konkurencji. Zaczynała od epizodów w serialach, a dziś w oczach doświadczonych aktorek jest zagrożeniem.
Okazuje się, że Edyty nie lubi również inna koleżanka z branży - Anna Korcz. Korcz i Herbuś grają wymiennie tę samą rolę w jednym z poznańskich spektakli. Ten konflikt spowodował bezpośrednią rywalizację o to, która z nich będzie częściej grać. Edyta zdobyła sympatię widzów i współpracowników, przez co Korcz grała rzadziej w kolejnych spektaklach. Ta zmiana układu sił wzbudziła w niej złość i niechęć do koleżanki.
Konflikty wśród gwiazd nie należą do nowości, ale w tym przypadku można podejrzewać, że jest to tylko rozdmuchiwanie plotek. Złość piękności, w tym przypadku, widocznie nie szkodzi. Dlatego Edyta obdarzona swoim naturalnym wdziękiem nadal będzie onieśmielała mężczyzn i budziła zazdrość innych kobiet. Ona po prostu ma talent!
Jak zareagowała Joanna Opozda na Edytę Herbuś w obsadzie "Pierwszej miłości"? Zobacz wywiad: