Edyta Górniak zaskoczyła wyznaniem na temat związku z Piotrem Schrammem
None
Edyta Górniak
Edyta Górniak nie przestaje zaskakiwać. Pod koniec czerwca br. w specjalnym oświadczeniu poinformowała, że jej związek z mecenasem Piotrem Schrammem jest zakończony. Jak się jednak okazuje, tę parę już od dawna łączyła jedynie przyjaźń.
W ostatnim telewizyjnym wywiadzie dla magazynu "Pytanie na śniadanie" artystka ujawniła, że od kilkunastu miesięcy spotykała się ze znanym prawnikiem jedynie na stopie towarzyskiej.
Dlaczego tak długo ukrywała prawdę na temat charakteru tej relacji i co sprawiło, że zmieniła zdanie?
KŻ/AOS
Nie byli już parą od roku
Wydawało się, że po ostatnim oświadczeniu Edyty Górniak nic już nie jest w stanie nas zaskoczyć. Informacja o zakończeniu trwającego od 2010 roku związku ze znanym warszawskim prawnikiem dla wielu była szokiem, tym bardziej, że regularnie pojawiająca się publicznie para nie zdradzała przejawów kryzysu.
Wygląda jednak na to, że od dłuższego czasu fani piosenkarki nie mieli pojęcia o tym, co naprawdę dzieje się w jej sercu. W rozmowie z Pauliną Drażbą z "Pytania na śniadanie" Górniak rozwiała jednak wszelkie wątpliwości na temat swojego życia osobistego. Tamto uczucie wygasło i to już jakiś czas temu.
- Żyliśmy w przyjaźni od ponad roku. Zastanawialiśmy się, czy o tym informować, czy nie. Ciągle były jakieś spekulacje, podglądania - przyznała gwiazda. Do wydania oświadczenia skłoniło Górniak przekonanie, że będzie to korzystne nie tyle dla niej, co dla jej byłego partnera.
Górniak oddała Schrammowi "medialną wolność"
- Tę decyzję podjęłam z ogromnej sympatii, szacunku i życzliwości dla Piotra, które mam i zawsze będę miała. Oddałam mu medialną wolność, on jest wspaniałym człowiekiem. Zasługuje na wspaniałą relację. I tak długo jak wiedzieliby wszyscy, że my jesteśmy w relacji, nie mógłby się otworzyć na żadną inną relację- wyznała Górniak.
Co ciekawe, gwiazda, która dała innym kobietom wolną drogę do związku z jej eks, sama wyznała, że nie zamierza w najbliższym czasie z nikim się wiązać.
-_ Mnie ten stan singielki bardzo odpowiada. Ciekawy jest to czas_ - przyznała.
Zapytana jednak o to, czy chciałaby się jeszcze zakochać, odpowiedziała, że nie. Jak tłumaczyła tę decyzję?
- Ja jestem pochłonięta muzyką, która zabiera całą moją uwagę. Nie ma teraz w moim życiu ani w moim sercu miejsca na nic innego- stwierdziła.
Edyta zdementowała wszelkie spekulacje dotyczące jej nowego partnera. Wyraziła też ubolewanie nad faktem, że tabloidowe media najwyraźniej domagają się skandalu z jej udziałem.
Nie ma czasu na miłość
- Media strasznie chciałyby skandalu poprzez moje rozstanie z Piotrem. Trudno im pojąć, że można rozstać się w przyjaźni. Teraz mam takie wrażenie, że ktoś strasznie chce mi udowodnić grzech i media doszukują się różnych rzeczy - wyznała.
Jednym z najbardziej kuriozalnych doniesień na swój temat z jakim w ostatnim czasie spotkała się Górniak, były sugestie dotyczące rzekomo jej biseksualnej orientacji. Artystka podkreśliła, że wszyscy mężczyźni typowani przez kolorową prasę na jej partnerów w rzeczywistości są jej współpracownikami. Jak wyznała, najbardziej zaskoczyły ją doniesienia na temat romansu z Baronem. Te plotki zelektryzowały nawet samego trenera programu "The Voice of Poland", który wykonał w tej sprawie telefon do swojej "wirtualnej dziewczyny" i przyznał, że zawsze chciał się z nią umówić.
Wokalistka nie zostawiła jednak wątpliwości, że choć wszyscy usilnie szukają jej nowego partnera, jej jedynym towarzyszem jest muzyka.
KŻ/AOS