Edyta Górniak nie pozwoli się zaszczepić. Ucieknie z Allanem z kraju
Polski rząd ogłosił, że wraz z początkiem nowego roku pojawi się rzekomo skuteczna szczepionka na koronawirusa. Jeśli przyjęcie preparatu będzie obowiązkowe, największa koronasceptyczka w Polsce, Edyta Górniak, zamierza wyprowadzić się z kraju.
20.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 12:34
Edyta Górniak jakiś czas temu poczuła misję. Za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych jurorka "The Voice" dzieli się przemyśleniami na temat szalejącej pandemii. W dużym skrócie: nie ma żadnego zagrożenia, COVID-19 to wymysł polityków i wrogich sił. Z tylnego siedzenia wszystkim steruje Bill Gates, który za pomocą szczepionek chce doprowadzić do depopulacji
Ostatnio piosenkarka poszła jednak krok dalej. Podczas live'a na Instagramie stwierdziła, że najlepszym lekarstwem na koronawirusa są oregano i witamina D, a w szpitalach "leżą statyści". Słów krytyki nie szczędzą Edycie zarówno koledzy z showbiznesu, jak i medyczne autorytety. Głos zabrał m.in. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, profesor Andrzej Matyja, podkreślając, że takie postawy negujące istnienie koronawirusa powinny być ścigane z urzędu.
ZOBACZ TAKŻE: Koronawirus. Prof. Simon z komentarzem do słów Edyty Górniak
Wokalistka obawia się również szczepionki na koronawirusa zapowiadanej na początek 2021 r. Twierdzi bowiem, że wbrew deklaracjom rządu przyjęcie preparatu może być obowiązkowe w Polsce. Jak donosi "Super Express", w takim wypadku Edyta Górniak rozważa wyprowadzkę z kraju.
- Nie planuję się zaszczepić i nie planuję także zaszczepić mojego syna. Jeśli to będzie oznaczało, że muszę się przenieść do innego kraju, gdzie szczepienia nie są obowiązkowe, to tak zrobię. A jeśli byłyby jakiekolwiek przymusy, to niestety będziemy musieli się pożegnać. Dobrowolnie na pewno nie pozwolę sobie aplikować jakiejkolwiek chemii - wyznała piosenkarka.