Edmund Fetting: Rozstanie z młodym kochankiem było początkiem końca
Kiedy usłyszał ''żegnaj'', zaczęły się problemy
Choć w latach 60. i 70. uważano go za jednego z najlepszych polskich aktorów, a piosenki w jego wykonaniu zna dziś dosłownie każdy, Edmund Fetting uchodzi niestety za aktora zapomnianego.
Choć w latach 60. i 70. uważano go za jednego z najlepszych polskich aktorów, a piosenki w jego wykonaniu zna dziś dosłownie każdy, Edmund Fetting uchodzi niestety za aktora zapomnianego.
We wspomnieniach przyjaciół i współpracowników Fetting jawi się jako uosobienie taktu, ogromnych manier, jednocześnie zniewalające wielką elegancją i spokojem – w czym miał przypominać Kazimierza Rudzkiego i Gustawa Holoubka. Mówiło się, że na scenie grał po prostu siebie.
Pod koniec lat 70. Fetting podupadł na zdrowiu, usunął się w cień, sporadycznie pojawiając się na małym i dużym ekranie. W kuluarach szeptało się, że winę za to ponosi pewien młody tancerz...