Earl Sweatshirt, The Afghan Whigs, Tourist i Mela Koteluk na Open'erze!
28.02.2014 09:48, aktual.: 28.02.2014 10:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Earl Sweatshirt
Zdobył sławę w kolektywie hip-hopowym Odd Future, ale i jego solowa kariera zaczęła się imponująco. A skończył dopiero 20 lat. Earl Sweatshirt urodził się jako Thebe Neruda Kgositsile w Los Angeles, a dorastał w Santa Monica. W 2009 roku, w wieku lat 15, poznał Tylera, The Creatora, który trafił na jego muzykę na portalu MySpace. Dołączył do zgromadzonej już wokół Tylera "rodziny" Odd Future, którą tworzyli też Frank Ocean, The Internet i wielu innych. W 2010 roku, poszedł własną drogą dzięki składance "Earl". Choć album zdobył spory rozgłos, młody raper znikł ze sceny. Na przeszkodzie jego karierze stanęła mama, Cheryl Harris, profesor prawa na UCLA, za złe zachowanie wysyłając go do szkoły dla "trudnych" młodzieńców na Samoa. W czasie, gdy wracał na prostą ścieżkę, czytając m. in. biografię Malcolma X, jego featuring "Oldie" ukazał się na wydawnictwie Odd Future, "The OF Tape Vol. 2", a trzy nieopublikowane wcześniej utwory ujrzały światło dzienne na składance OddFutureTalk, "Odd Future Unreleased". Poza
tym, świat muzyczny nie słyszał o nim wcale. Powrócił w lutym 2012, świętując pięćdziesięciotysięcznego fana na Twitterze - udostępniony z tej okazji utwór "Home" zakończył słowami "...and I'm back. Bye.", rozwiewając wszelkie wątpliwości.
Na dobre wrócił na łono OFWGKTA, na powrót pracując z Tylerem, The Creatorem, Domo Genesis czy Hodgy Beats. Podpisał kontrakt z Columbia Records, pojawił się też na nominowanym do nagrody Grammy albumie Franka Oceana, "Channel Orange" w utworze "Super Rich Kids". Z producentem Flying Lotusem nagrał piosenkę "Between Friends" dla serialu kanału Adult Swim. Drugie wydawnictwo i pierwszy pełnoprawny album Earla zwiastował głośny singiel "Chum". "Doris" ukazała się 20 sierpnia 2013 r., zaskarbiając sobie pozytywne recenzje i miejsca w płytowych podsumowaniach roku magazynów Rolling Stone, SPIN czy NME. Na albumie towarzyszyli mu Pharrell Williams (w „Burgundy"), Casey Veggies („Hive"), Tyler, the Creator ("Whoa"), RZA ("Molasses")."Doris" to wyraz wielkiego talentu tego młodego głosu nowej fali hip-hopu z L.A., o wiele większego, niż wskazuje to metryka. Earl z metodycznym zacięciem snuje mroczne fantazje, jeszcze bardziej niepokojące, jeśli wziąć pod uwagę jego niesamowity luz.
The Afghan Whigs
To, że Afghan Whigs nagrali nowy album, zaskoczyło cały rynek muzyczny. Po tym, jak grupa rozpadła się w 2001, jej lider Greg Dulli zyskał całkiem spory rozgłos z zespołami The Twilight Singers (z którym pojawił się na Open'erze w 2011 r.) i The Gutter Twins, który tworzy z przyjacielem Markiem Laneganem. Choć piosenki Whigsów pojawiały się od czasu do czasu na jego koncertach, Afghan Whigs zreaktywowali się dopiero w 2012 roku, od razu zajmując pozycję headlinerów ważnych festiwali, jak Lollapalooza, kuratorów koncertów All Tomorrow's Parties i wyprzedając prestiżowe sale koncertowe na całym świecie. Na Open'era The Afghan Whigs przywiozą "Do to the Beast", pierwszy nowy album od piętnastu lat.
Założony w Cincinnati w stanie Ohio w 1988 r. zespół od początku wyróżniał się wśród współczesnych sobie dziką, porywającą mieszanką hard rocka, klasycznego soulu i dręczących Dulliego obsesji. Nowy album to zarazem powrót na stare śmieci - do wytwórni Sub Pop. Piekielny tytuł "Do to the Beast" pasuje do tej chyba najbardziej emocjonalnej płyty w karierze Dulliego, wnoszącej powiew świeżości do kanonu The Afghan Whigs. Album łączy narrację a la film noir z albumu „Black Love”, witalność „1965” i brutalną introspekcję „Gentlemen”, ale oddane z jeszcze większą ilością emocji i rytmem, które pokazują, że w tym mrocznym świecie jest światełko w tunelu. „Do to the Beast” to zupełnie nowe możliwości The Afghan Whigs. Słychać to po Lennonowskim wrzasku w otwierającym album „Parked Outside” - jednej z najcięższych piosenek Whigsów w historii, napędzanej gitarowym riffem, którego nie powstydziłby się Malcolm Young z AC/DC.
Pierwszy singiel "Algiers" to z kolei mocny rytm perkusji przy stylistyce spaghetti westernu. "Matamoros" - od miasta w Meksyku, na którym ciąży klątwa serii satanistycznych mordów - to Dulli w swoim mroczno-psychotyczno-seksualnym wydaniu, dodatkowo na tle połączenia Led Zeppelin i rytmu disco. Na albumie udzielają się ważni goście z całej historii zespołu: dyrektor muzyczny Ushera (z którym Whigs wystąpili na jednym z amerykańskich festiwali) Johnny "Natural" Najera, Alain Johannes (Queens of the Stone Age, Arctic Monkeys), Dave Catching (QOTSA, Eagles of Death Metal), Patrick Keeler (Raconteurs, Greenhornes) i wielu innych. Zreaktywowany zespół w tym roku rusza w trasę promującą album. Zaczynają z przytupem, bo na amerykańskiej Coachelli, by potem odwiedzić kluby i festiwale w Europie. Na Open'erze pojawią się już w czwartek 3 lipca.
Tourist
Lubimy, kiedy zespoły osiągające sukces działają w duchu rodem z drugiej połowy XIX wieku, realizując się w pracy u podstaw, co w praktyce oznacza pomoc debiutantom lub wykorzystywanie własnej popularności do promocji innych artystów. Z takiej możliwości skorzystali niedawno bracia Lawrence, znani lepiej jako Disclosure. Osiągnąwszy w 2013 roku wszystko, co było do zdobycia na rynku muzyki elektronicznej, powołali do życia własny label Method Records i już po pierwszych wydawnictwach widać, jak doskonała była to decyzja. Jednym z artystów publikujących pod szyldem Method jest londyńczyk Tourist, wschodząca gwiazda elektroniki, w jej bardzo tanecznym, choć nie pozbawionym emocji, obliczu.
Tourist eksploruje tereny, na których spotykaliśmy Four Teta czy SOHNa, ale nie brakuje tu także energii TEEDa czy nawet jego szefów - samych Disclosure. Jest więc ciepło i delikatnie, a kiedy trzeba, sub-bass wędruje w granice górnych rejestrów. Choć Tourist zaczął niedawno prace nad debiutanckim albumem, jego nowej muzyki nie powinno braknąć w najbliższych tygodniach. Ledwo co ukazała się "Tonight EP", a Method Records już zapowidają "Patterns EP'. Być może jego premiera zbiegnie się z występem Tourist na SXSW 2014, gdzie londyński producent będzie jednym z najbaczniej obserwowanych artystów sezonu. Open'er nie czeka i przedstawia wam go już dziś.
Mela Koteluk
Mela Koteluk powraca na Open'era. W 2012 r. wydała swoją pierwszą płytę pt. „Spadochron”, którą okrzyknięto jednym z najgłośniejszych debiutów tamtego roku i która przyniosła wokalistce Fryderyki dla Debiutu i Artysty Roku. Muzyka Meli wypada z szufladek, jest poetycko, ale zadziornie, lirycznie i rockowo, a melodie ulotne z pogranicza popu i brzmień alternatywnych łobuzersko puszczają oko do eklektycznych konwencji. Wciągający i oryginalny klimat płyty zbudowały przestrzenne instrumenty i bezpretensjonalna narracja Meli. Przed karierą solową śpiewała w chórkach u Gaby Kulki oraz w zespole Scorpions (wystąpiła z nimi m.in. w Royal Albert Hall na 80-tych urodzinach Michaiła Gorbaczowa). Piosenki "Dlaczego drzewa nic nie mówią", "Melodia ulotna", "Wolna", "Działać bez działania" miały miliony odtworzeń na popularnym portalu video. W duecie z Czesławem Mozilem nagrała "Pieśń o szczęściu" – utwór promujący film "Baczyński" w reżyserii Kordiana Piwowarskiego. Mela aktywnie działa na rzecz popularyzacji muzyki na
żywo: jest inicjatorką akcji wspierającej koncerty "Nie bądź dźwiękoszczelny", a także laureatką Nagrody Artystycznej Miasta Torunia im. Grzegorza Ciechowskiego. Mela powróci na Open'era już z materiałem z nowej, niezatytułowanej jeszcze płyty.
Dotychczas ogłoszeni: Pearl Jam, The Black Keys, Foals, MGMT, Phoenix, Pusha T, Rudimental, Julio Bashmore, Bokka, Daughter, Warpaint, Bastille, Interpol, Haim, Darkside, Foster The People, Misia Ff, The Dumplings, Król. Bilety na tegoroczną edycję już w ALTERSKLEPIE i punktach sprzedaży Ticketpro.