Dzika impreza i… piosenki Weekendu. Musicie zobaczyć ten odcinek serialu Netfliksa

Tak, my też byliśmy zdziwieni. W trzecim odcinku "Przyjaciół z uniwerku" można było usłyszeć "Ona tańczy dla mnie". Czy ktoś ostrzegał Amerykanów, że ta piosenka zostaje w głowie na długo?

Dzika impreza i… piosenki Weekendu. Musicie zobaczyć ten odcinek serialu Netfliksa
Źródło zdjęć: © Netflix
Magdalena Drozdek

Na Netfliksie można znaleźć przeróżne rzeczy. Od filmów dokumentalnych o seryjnych mordercach po seriale, które idealnie zapychają luki w codziennym grafiku. Na przykład niedawno na platformie pojawił się drugi sezon lubianych "Przyjaciół z uniwerku" (amerykańska produkcja).

Trudno powiedzieć, czy serial w Polsce cieszy się popularnością, bo Netflix nie dzieli się wynikami oglądalności. Za to ten jeden odcinek musicie zobaczyć. Dokładnie to trzeci odcinek, przynajmniej od 14 minuty.

Obraz
© Netflix

Bohaterowie wybierają się na imprezę, a po drodze trafiają na… polski klub. – Musimy tam iść – mówi oniemiała Sam. – Wie co dobre – odpowiada jej koleżanka.

Gdy tylko wchodzą do klubu, rozbrzmiewa głośne "Ja, uwielbiam ją. Ona tu jest i tańczy dla mnie", a goście skaczą w rytm muzyki Weekendu bez opamiętania. Miny trójki znajomych mówią same za siebie.

Obraz
© Netflix

Bohaterowie serialu dołączają do imprezy. Po jakimś czasie Sam zostawia znajomych, by znaleźć toaletę. Trafia jednak do składzika na miotły, gdzie zatrzaskuje się. Gdy to się dzieje, w klubie leci już inna piosenka – także Weekendu – "Dałem ci kwiaty".

Sam wali w drzwi, próbując zwrócić na siebie uwagę, a w tle słyszymy "Tak cię kochałem, że ziemia za mała…".

Dziewczyna w składziku spędziła resztę imprezy. Nad ranem wyciągnął ją członek obsługi klubu. Z przymrużeniem oka można więc stwierdzić: nigdy nie wiesz, jak może skończyć się impreza w rytmie disco polo. Amerykanów nikt nie ostrzegał.

Obraz
© Netflix
weekendona tańczy dla mnieradek liszewski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (75)