"Dziewczyna z połową twarzy". Żaden lekarz nie chciał jej pomóc. Aż nagrała filmik

Nastoletnia Kanadyjka Sarah Atwell urodziła się z bardzo rzadką chorobą genetyczną, która deformowała jej twarz. Dziewczynka stała się ofiarą hejtu i prześladowań. W końcu nie wytrzymała.

"Dziewczyna z połową twarzy".  Żaden lekarz nie chciał jej pomóc. Aż nagrała filmik
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Grzegorz Kłos

30.07.2019 | aktual.: 30.07.2019 08:23

Punkt krytyczny

Sierpień 2012 r. 16-letnia Sarah Atwell czeka, aż rodzice wyjdą z domu. Siada przy stole w kuchni, otwiera laptopa i nagrywa filmik. Bez słów.

Wszystko, co chce wyrazić, jest napisane na karteczkach. Ból, samotność, zmęczenie, bezsilność. Ale też wiara, że kiedyś będzie lepiej. Filmik ląduje w sieci.

Następnego dnia Sarah wchodzi na Facebooka i odkrywa, że w skrzynce ma tysiąc wiadomości od ludzi z całego świata.

Piszą, że jest piękna, że chcą się z nią przyjaźnić, że trzymają kciuki. Wideo staje się viralem.

Wśród osób, które je obejrzało, są producent telewizyjny i dr Steven Morris. Życie nastolatki zmienia się diametralnie.

"Powinnaś się zabić"

U pochodzącej z Kanady Sary nerwiakowłókniakowatość zdiagnozowano, kiedy miała niespełna rok.

To choroba dziedziczna objawiająca się powstawaniem na ciele licznych, niezłośliwych nowotworów pochodzenia nerwowego.

U dziewczynki guz pojawił się na prawej części twarzy. Z wiekiem rósł, deformując rysy, stwarzając coraz większe problemy w widzeniu, oddychaniu, słyszeniu i przyjmowaniu pokarmów.

Kiedy trafiła do szkoły, na całe lata stała się obiektem drwin i szykan.

Była prześladowana przez rówieśników, a hasła typu "Powinnaś się zabić" czy przemoc były na porządku dziennym. Znosiła to z godnością, po prostu schodząc im z drogi. Wiedziała, że musi być silna.

- Każdy dzień w szkole był do bani - mówi Atwell. - Zdjęcie klasowe, na którym byłam, ciągle ginęło. Ktoś je bez przerwy zabierał, nie wiem po co. To bardzo bolało.

Depresję Sary pogłębiał fakt, że żaden lekarz nie chciał podjąć się ryzykownej operacji. Dorastała, a wraz z nią guz deformujący jej twarz.

- Sara nigdy nie uważała się za inną. Zawsze powtarzała, że jest taka, jak inne dzieciaki - mówi mama dziewczynki. - A one nie rozumiały, że to guz. Myślały, że to jakaś paskudna choroba, którą mogą się zarazić.

Ale nie rozumiał też tego sprzedawca w sklepie, który pewnego dnia odmówił przyjęcia od Sary pieniędzy. Bał się, że coś złapie.

Przełom

Wszystko zmieniło się po oblikowaniu filmiku w sierpniu 2012 r. Sprawę Sary Atwell nagłośniły największe stacje telewizyjne, w tym Fox News czy ABC News.

Do rodziców dziewczynki zgłosiło się Discovery Channel z propozycją nakręcenia dokumentu o jej zmaganiach ze schorzeniem i prześladowcami.

Programy telewizyjne z udziałem Atwell zwróciły też uwagę środowiska medycznego. Nagle pojawiła się dla niej szansa na normalne życie.

"Dziewczyna z połową twarzy" - dokument

Godzinny dokument "Dziewczyna z połową twarzy" Andrew Nocka zabiera nas do świata Sary Atwell.

Z jednej strony jest powściągliwy i edukacyjny, z drugiej buzuje od emocji. Pokazuje jej codzienne zmagania z nienawiścią i walkę o godność.

Widzowie mogą zobaczyć, jak przygotowała się do niezwykle skomplikowanej i ryzykownej operacji. Operacji, która zmieniła jej życie raz na zawsze.

Obraz
© Archiwum prywatne

Film "Dziewczyna z połową twarzy" zobaczycie we wtorek 30 lipca o godz. 11.00 na kanale Telewizja WP.

Stacja dostępna jest naziemnie na ósmym multipleksie (MUX8), na platformie NC+ (kanał: 73) oraz w najlepszych sieciach kablowych, w tym m.in.: UPC (kanał 116/158), Vectra (128), Multimedia (38), Netia (30), Inea (28), Toya (25) oraz wielu innych.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)