"Dziewczyna i chłopak": Jak dziś wygląda serialowe rodzeństwo?
Pod koniec lat 70. serial o perypetiach Tosi i Tomka przyciągał przed czarno-białe telewizory całe rodziny. Jak potoczyły się dalsze losy odtwórców głównych ról? Zobaczcie, co dziś słychać u głównych bohaterów "Dziewczyny i chłopaka". Czy wciąż są do siebie tak bardzo podobni?
Przygody Tosi i Tomka
Pod koniec lat 70. serial o perypetiach Tosi i Tomka przyciągał przed czarno-białe telewizory całe rodziny.
Jak potoczyły się dalsze losy odtwórców głównych ról? Czy wciąż są do siebie tak bardzo podobni?
Zobaczcie, co dziś słychać u głównych bohaterów "Dziewczyny i chłopaka".
W 1978 roku na antenie Telewizji Polskiej zadebiutował serial nakręcony na podstawie książki Hanny Ożogowskiej "Dziewczyna i chłopak czyli heca na 14 fajerek".
Produkcja tak bardzo podbiła serca widzów, zwłaszcza tych najmłodszych, że po emisji sześciu odcinków trafiła także do kin.
Przez plan zdjęciowy przewinęło się wiele gwiazd, m.in. Teresa Lipowska, Stanisław Mikulski oraz Jerzy Turek.
Tytułowe role zagrała natomiast para amatorów wyłonionych w castingu. Niespodziewana popularność krępowała ich na tyle, że nie umieli poradzić sobie ze sławą...
Kultowy serial nadal wzrusza
Fabuła "Dziewczyny i chłopaka" opiera się na pomyśle zamiany rolami brata i siostry, bardzo podobnych do siebie zewnętrznie, ale mających zupełnie odmienne charaktery.
Wakacje spędzone "w skórze" tego drugiego stają się dla rodzeństwa sprawdzianem wzajemnej lojalności, wytrwałości, odwagi i wierności raz powziętemu postanowieniu.
Dla widowni, obserwującej perypetie bohaterów, serial był źródłem znakomitej, pełnej humoru zabawy.
Perypetie serialowego rodzeństwa
Głównymi bohaterami produkcji są Tosia i Tomek. Po pobycie w szpitalu dziewczynka wraca do domu z ostrzyżoną głową, stając się przez to jeszcze bardziej podobna do brata.
Gdy mama rodzeństwa wyjeżdża służbowo, zapracowany ojciec postanawia wysłać dzieci na wcześniejsze wakacje: Tomka - do swojego brata nadleśniczego, a Tosię - do cioci Isi na wieś.
Zamiana ról
Jeszcze przed wyjazdem Tomek wdaje się w awanturę z kolegą. Zostaje ukarany przez tatę zakazem wychodzenia z domu. Chcąc jednak dokończyć porachunki, wymyka się potajemnie, każąc siostrze podawać się za niego.
Przebraną w ubranie brata dziewczynkę zastaje gajowy, który przyjechał po Tomka. Nie chcąc wydać brata, Tosia jedzie zamiast niego do leśniczówki. Na miejscu spotyka ją wiele przygód, w których musi wykazać się iście "męską" odwagą.
Widzowie ich uwielbiali
Wróciwszy do domu po zwycięskim pojedynku z kolegą Cześkiem, Tomek znajduje list. Nie mając innego wyjścia, chłopiec rusza w sukience Tosi w podróż do cioci Isi, gdzie witają go trzy zaciekawione siostrzyczki i ich mały braciszek.
"Kuzynka" z miasta nie ma jednak zamiaru bawić się z nimi lalkami. Staje na czele dziewczyńskiej bandy, którą niebawem zaczyna trenować w takich dyscyplinach, jak plucie na odległość i strzelanie z procy.
Wypowiada też "wojnę" sąsiedzkiej bandzie chłopaków.
Znani przez przypadek
W głównych rolach w produkcji TVP wystąpiło natomiast znalezione po długich poszukiwaniach rodzeństwo, Ania i Wojtek Sieniawscy z Krakowa. Zaproszenie na casting było dla nich jednak dużym zaskoczeniem.
- Ucieszyliśmy się, spróbowaliśmy, a reżyser po pierwszej niespełna godzinnej rozmowie z nami już chyba zdecydował, że dostaniemy te role - wspominali po latach w wywiadzie dla "Życia na gorąco".
Wspaniała rola Michała Sumińskiego
Rolę Stefana Jastrzębskiego, wujka Tomka i Tosi, zagrał Michał Sumiński. Z zawodu był on zoologiem i dziennikarzem radiowym.
Popularność przyniósł mu w latach 70. program dla dzieci i młodzieży "Zwierzyniec". Jego anegdoty dotyczące zagadnień przyrodniczych przeszły do historii. Nikt tak jak on nie umiał opowiadać o mieszkańcach lasów i jezior.
Michał Sumiński zmarł w 2011 roku. Rola w "Dziewczynie i chłopaku" była jego jedynym serialowym występem.
Tosia i Tomek po latach
Udział w serialu był dla rodzeństwa przygodą życia.
- Dla nas, dzieciaków, to było wówczas niesamowite przeżycie zobaczyć, jak powstaje film. Cieszyło nas wszystko, mieliśmy frajdę z dotykania dekoracji i nawet kilkugodzinny dzień pracy na planie wcale nam nie przeszkadzał - zdradził Wojciech Sieniawski.
Co u nich słychać?
Po zakończeniu produkcji "Dziewczyny i chłopaka", młodzi aktorzy nie stanęli więcej przed kamerą.
- Rodzice przekonali nas, i bardzo słusznie, że kolejne filmy nie dadzą nam tyle radości, jak ten pierwszy. Uniknęliśmy więc zapewne gorzkiego rozczarowania - dodał Sieniawski.
Dziś serialowe rodzeństwo prowadzi w centrum Krakowa własną kancelarią prawniczą. Po latach nie żałują, że nie zostali gwiazdami filmowymi.
Telewizja nigdy ich nie pociągała
Jakiś czas temu Sieniawscy wystąpili w "Dzień Dobry TVN" i zdradzili, że po zakończeniu występów w serialu otrzymali kilka propozycji współpracy, lecz nie ciągnęło ich do telewizji.
Aktorstwo nigdy nie było ich pomysłem na życie.
Dziś są spełnionymi ludźmi. Doczekali się również licznej rodziny. Anna ma pięcioro dzieci, Wojciech czworo.
Co ciekawe, potomstwo rodzeństwa Sieniawskich niespecjalnie ekscytuje się dawną popularnością rodziców.
- Nie utożsamiają nas z tamtymi dziećmi. Wiedzą, że coś takiego było, ale to wszystko. Niestety, teraz jest inna telewizja... - z nutką żalu zakończyła rozmowę serialowa Tosia.
Pamiętacie jeszcze wejściówkę serialu "Dziewczyna i chłopak"?