Dziennikarz skrytykował film "Planeta singli". Na odpowiedź Stuhra nie trzeba było długo czekać
Były redaktor naczelny tygodnika "Wprost" ocenił film na Instagramie. Po jego opinii rozpoczęła się dyskusja.
Sylwester Latkowski znany jest głównie jako dziennikarz. Mało kto wie, że były naczelny "Wprostu" z wykształcenia jest filmowcem. Na swoim koncie ma też kilka produkcji. Ostatnio postanowił wypowiedzieć się publicznie na temat filmu "Planeta singli", w którym jedną z głównych ról zagrał Maciej Stuhr.
Pretekstem do oceny było jedno ze zdjęć, które aktor dodał na swoim profilu na Instagramie. Fotka była informacją dla fanów, że właśnie rozpoczęły się zdjęcia do trzeciej części "Planety singli". Swój komentarz zamieścił Latkowski.
- Film warty tej obsady, prawda? Żenujące - napisał.
Maciej Stuhr zareagował natychmiastowo.
- Nie do końca rozumiem, co jest żenujące...? Obsada? Film? Czy jedno i drugie? Ja myślę, że mamy fajną obsadę... Chyba... I mam wielką nadzieję, że film też będzie super. Pozdrawiamy! - odpowiedział.
Latkowski nie pozostał dłużny.
- Ironiczny komentarz do komercji i szacunek do udziału w niekomercyjnych - podsumował.
W końcu Maciej Stuhr postanowił wypowiedzieć się szerzej.
- Czy komercja z zasady musi być czymś złym i á priori skazana na potępienie? Ja uważam, że filmy komercyjne jest szalenie trudno robić na wysokim poziomie. O wiele trudniej, niż artystyczne sranie w banie, na które można nabrać nawet krytyków. Swoją drogą, ciekawy jestem czy czy widział Pan Planetę Singli? Czy tylko ironizuje Pan, bo to komercja,a więc z pewnością gówno. Nie mnie oceniać, ale bardzo staraliśmy się, żeby to był wspaniały film komercyjny [pisownia oryginalna] - podsumował.
Dyskusja jednak nie zakończyła się na tym komentarzu. Sylwester Latkowski postanowił wyjaśnić, co konkretnie nie podoba mu się w "Planecie singli".
- Chyba jednak ironicznie pan napisał, po 14 minutach zgrzytają zęby od sztuczności, drętwych dialogów i schematów. Ale fakt, tzw. kino artystyczne w wydaniu krajowym, to jeszcze więcej zgrzytania zębami niż na Planecie singli. Jest pan bardzo dobrym aktorem grającym w bardzo złym filmie. Pozdrawiam i trzymam kciuki za dobre role.
Sławomir Latkowski ma na swoim koncie kilka filmów. Nakręcił dokumenty o Michale Wiśniewskim i Leszku Możdżerze. Potem pokusił się o poważniejszą tematykę i tak powstały filmy "Śledczak" (o sytuacji aresztów śledczych) i "Pedofile" (ukazującym bezradność policji przy tego rodzaju przestępstwach oraz mechanizmy, które nie dopuszczają do ujawnienia prawdy o nich na przykładzie siatki pedofilskiej z Dworca Centralnego w Warszawie).