"Dzień za dniem": serial, który zrewolucjonizował polską telewizję
Pamiętacie hit Beatlesów nucony w oczekiwaniu na kolejny odcinek serialu "Dzień za dniem"? Amerykańska produkcja okazała się przełomowa nie tylko dla polskiej widowni, ale i dla innych społeczeństw, ze względu na nieporuszaną wcześniej tematykę osób z zespołem Downa.
"Dzień za dniem": serial, który zrewolucjonizował polską telewizję
Każdy odcinek daje do myślenia
"Dzień za dniem" to amerykański serial telewizyjny wyprodukowany przez kanał ABC, emitowany w latach 1989-1993. W Polsce nadawała go TVP1. Składa się z czterech serii i 83 odcinków.
Co ciekawe, znalazł się w pierwszej dziesiątce rankingu amerykańskiego portalu TvGuide na najcieplejsze, najbardziej wzruszające i najmilej wspominane rodzinne seriale obyczajowe wszech czasów. Wbrew pozorom serial nie przedstawia widzom przesłodzonej, mdłej bajki. Tu nie zawsze wszystko kończy się dobrze. Każdy obejrzany odcinek daje dużo do myślenia.
Aktor podbił serca widzów na całym świecie
Niewiele osób wie, że produkcję stworzono specjalnie dla aktora z zespołem Downa. Chris Burke zagrał wcześniej w filmie realizowanym przez ABC "Desperate". Zrobił wrażenie na producentach, którzy specjalnie dla niego wykreowali postać Charlesa "Corky'ego". Widzowie bardzo szybko pokochali rodzinę Thatcherów, a najbardziej właśnie niezwykle utalentowanego chłopca.
Bohater nigdy nie był sam
Corky Thatcher był pierwszym bohaterem amerykańskiego serialu, który mimo zdiagnozowanego zespołu Downa, chodził do publicznej szkoły średniej. Było to niespotykane, ponieważ do tej pory osoby dotknięte tą chorobą przeważnie uczęszczały do specjalnych placówek edukacyjnych. Mimo to bohater mógł liczyć na pomoc i wsparcie zarówno rodziny jak i przyjaciół.
– Nastolatek z zespołem Downa przeżywał codzienne problemy, stykał się z uprzedzeniami, ale był także otoczony ogromną miłością rodziny. To ciągle najbardziej interesujący, choć nieco lukrowany serialowy przykład pokazywania problemów osób niepełnosprawnych umysłowo – pisze prof. Beata Łaciak na łamach "Newsweeka".
Serial nie tylko bawił, ale przede wszystkim uczył tolerancji
"Dzień za dniem" nie tylko poruszał problem ludzi z zespołem Downa. Mówił także o tym, jak radzić sobie z życiem z "plusem we krwi", czyli z zakażeniem wirusem HIV. Bez wątpienia serial miał wielki walor edukacyjny, ale był także ciekawie napisaną historią o wchodzeniu w dorosłość, zmaganiu się z problemami emocjonalnymi, akceptacją rówieśników.
W końcu Becca, siostra Corky'ego, musiała radzić sobie z tym, że jej brat nie jest jak inni koledzy i nie może w pełni uczestniczyć w życiu towarzyskim, co także ograniczało jej życie pozaszkolne.
Nie zniknął z życia publicznego
Zakończenie emisji serialu nie oznaczało dla Chrisa Burke'a pożegnania z aktorstwem. Wprost przeciwnie. W 1990 roku został nawet nominowany do nagrody Złotego Globa w kategorii "Najlepszy aktor drugoplanowy w serialu, miniserialu lub filmie telewizyjnym" za "Dzień za dniem".
Aktor zagrał później m.in. w kilku odcinkach "Dotyku anioła". Ma na koncie także epizod w "Ostrym dyżurze", rolę w "Uśmiechu Mony Lisy" u boku samej Julii Roberts oraz w filmie "Jonathan: The Boy Nobody Wanted". Po zakończeniu zdjęć do serialu Burke zaangażował się również w działalność charytatywną wspierającą osoby z zespołem Downa i został ambasadorem dobrej woli organizacji NDSS (National Down Syndrome Society).
Aktor na każdym kroku udowadniał, że ludzie zmagający się z podobnymi problemami co on, mogą i powinny żyć normalnie. Na potwierdzenie swoich słów założył nawet zespół folkowy "Chris Burke with Joe and John DeMasi", z którym koncertował po całym kraju oraz pracował jako redaktor naczelny kwartalnika "Straight Talk".
Kellie Martin wciąż pojawia się na ekranie
Pozostali aktorzy po zakończeniu serialu nie otrzymali kolejnych spektakularnych ról, ale bez wątpienia zapisali się w naszej pamięci. Grająca Rebeccę Thatcher Kellie Martin pojawiła się jeszcze w kilku filmach i drugoplanowych rolach serialowych m.in. w "Drużynie z Beverly Hills", "Ostrym dyżurze", "W kryjówce milczenia" czy "I Married Who?". Niestety, żadna produkcja nie powtórzyła sukcesu, jaki odniósł "Dzień za dniem".
Obecnie 39-letnia Kellie skupia się na życiu prywatnym. Wiedzie szczęśliwe życie u boku męża, Keitha Christiana i wychowuje 9-letnią córkę Margaret.
Polacy przestali się bać niepełnosprawności
O tym, jak wielką popularność serial "Dzień za dniem" zdobył nie tylko za oceanem, ale również w Polsce, jest obsadzenie w roli Maćka w "Klanie" Piotra Swenda, również cierpiącego na zespół Downa. Dzięki temu wątkowi w telenoweli Polacy mogli zobaczyć, że każdy może spełniać swoje marzenia, a przeszkodą w realizowaniu celów z pewnością nie jest choroba.