"Dzień Dobry TVN": Węglarczyk przeprasza za Ukrainki i za szybki język
Bartosz Węglarczyk ściągnął wczoraj na siebie lawinę krytyki arogancką wypowiedzią na temat sprzątających w polskich domach Ukrainek. Po spektakularnej telewizyjnej gafie, która zdarzyła się w trakcie porannego programu TVN, przyszedł czas na przeprosiny. Niestety dziennikarz wyjaśnił sytuację i przeprosił widzów nie na wizji, lecz na swoim facebookowym profilu.
Węglarczyk był wczoraj niewątpliwie gwiazdą Internetu. Wkrótce po skandalicznej wypowiedzi dziennikarza, która dotyczyła jego opinii na temat prac domowych, a właściwie wykonujących je imigrantek z Ukrainy, fragment rozmowy pojawił się w sieci i błyskawicznie zbulwersował opinie publiczną.
Przypomnijmy, że Węglarczyk beztrosko wyjawił na antenie, co myśli na temat pracujących w polskich domach Ukrainek. Jak się okazuje, w mniemaniu prezentera trudniące się pomocą domową kobiety to... roboty! Choć jego słowa wyraźnie nie spodobały się Jolancie Pieńkowskiej, która stanowczo, próbowała pokazać, że tego typu przekonania są nie na miejscu, słowa Węglarczyka poszły w eter i widzowie szybko o nich nie zapomną.
Wieczorem dziennikarz przeprosił za swoje zachowanie:
- Wyszło idiotyczne, z mojej winy, zamieszenie z Ukrainkami (dziś w DDTVN). W ogóle mi nie chodziło o obrażanie ich, lecz o to, że są źle przez bardzo wielu pracodawców traktowane. Ale powiedziałem, jak powiedziałem, rozumiem, że można było to zrozumieć inaczej, więc wszystkich bardzo, bardzo przepraszam. Nie takie intencje, za szybki język - tłumaczył dziennikarz.
