"Dzień Dobry TVN": Jolanta Pieńkowska śmieje się z bójki Szulim i Dody!
Prezenterka ma coraz więcej wrogów
None
Jolanta Pieńkowska mimo że bardzo dba o swój wizerunek, to i tak odbierana jest jako osoba zdystansowana i chłodna. Wiele razy usiłowała udowodnić, że ma do siebie duży dystans. Jednak nic z tego. Widzowie "Dzień dobry TVN" coraz częściej apelują o zdjęcie prezenterki z anteny. Dlaczego? Wypominają jej, że nie potrafi dojść do porozumienia z gośćmi oraz często brakuje jej wyczucia i pokory w rozmowie na drażliwe tematy. Ku niezadowoleniu wielu osób Edward Miszczak nie zamierza zwolnić dziennikarki.
- Jola jest dziennikarką z wieloletnim stażem. Ma bardzo dobre wyniki oglądalności. Hejting jest dzisiaj zjawiskiem codziennym, trzeba się nauczyć z tym żyć. Nie wyrzuca się dziennikarki, bo klaszczący pod budynkiem tłum się tego domaga. Czas igrzysk jeszcze nie nadszedł. Oglądam wyniki codziennie, a nie czytam tego, co pojawia się w internecie. I z wyników jestem bardzo zadowolony - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Niestety, kolejna sytuacja z Jolantą Pieńkowską w roli głównej również nie sprawi, że powiększy się jej grono fanów. Wyśmianie Agnieszki Szulim na wizji nie zaowocuje przyjaźnią nawet z redakcyjną koleżanką...
Zobaczcie fragment programu, który zamieściliśmy na ostatnim slajdzie.
AR/AOS