"Dzień dobry TVN": Jarosław Kuźniar zniknął z anteny. Co się stało?
None
Nieobecnosć Kuźniara zaskoczyła widzów
Widzowie ledwie zdążyli się oswoić z widokiem Jarosława Kuźniara w "Dzień dobry TVN", a ten już zniknął z anteny.
Sporo zamieszania wywołała ostatnia nieobecność byłego dziennikarza TVN24 w śniadaniowym magazynie, który prowadzi wraz z Anną Kalczyńską. Kiedy w poniedziałek u boku prezenterki fani programu zobaczyli zamiast Kuźniara, Marcina Prokopa, pojawiło się mnóstwo znaków zapytania.
W sieci rozgorzała dyskusja, dlaczego Kuźniar zniknął. Zdjęli go z anteny, poszedł na urlop? - zastanawiali się internauci. A jak jest prawda?
KM
Nieobecność Kuźniara zaskoczyła widzów
Przygoda Jarosława Kuźniara z "Dzień dobry TVN" zaczęła się 7 września, kiedy to oficjalnie zadebiutował na głównej antenie TVN. Tym bardziej zastanawiający jest fakt, że zaledwie po dwóch tygodniach dziennikarz zniknął z programu.
Na oficjalnej stronie programu, jaki i na facebookowym profilu zaroiło się od pytań o to, gdzie jest Kuźniar. Wbrew nadziejom wielu przeciwników dziennikarza, wcale nie zniknął ze śniadaniowego formatu na dobre. Kuźniar wyjechał po prostu do Japonii. Oczywiście w związku z pracą, choć nie tą dla stacji TVN, lecz na potrzeby swojej firmy zajmującej się podróżami, którą założył jakiś czas temu.
Nieobecnosć Kuźniara zaskoczyła widzów
Pobyt w kraju Kwitnącej Wiśni Kuźniar na bieżąco relacjonuje w mediach społecznościowych, a w tym czasie w "Dzień dobry TVN" zastępuje go Marcin Prokop. Ulubieniec widzów śniadaniowego magazynu, który towarzyszy Annie Klaczyńskiej, wywołał prawdziwą euforię fanów programu. Internauci nie szczędzą ciepłych słów nowemu zastępcy i co ciekawe w większości nie tęsknią za Kuźniarem. Choć jak podkreślają, Prokop najlepszy duet tworzy z Dorotą Wellman, zwracają uwagę, że Anna Kalczyńska też wiele zyskuje na jego obecności.
Coś nam podpowiada, że Jarosława Kuźniara będzie czekał trudny powrót do pracy.
KM