"Dzień Dobry TVN". Damian Michałowski zalicza wpadkę. Aż się zarumienił
W ostatnim wydaniu śniadaniowego formatu "Dzień Dobry TVN" doszło do zabawnej sytuacji. Damian Michałowski opowiadał o wieczornej ramówce TVN i zaliczył wpadkę. Dagmara Kaczmarek-Szałkow bezpardonowo poprawiła kolegę.
Formaty śniadaniowe rządzą się swoimi prawami. Realizowane są według ścisłego harmonogramu i scenariusza. Jednak, jak to w programach na żywo, pod czujnym okiem kamery może wydarzyć się wszystko. Prowadzący są zazwyczaj świetnie przygotowani, a nad prawidłowym przebiegiem odcinka czuwa sztab ludzi.
Mimo to w śniadaniówkach zdarzają się mniej lub bardziej zabawne gafy, o czym przekonał się ostatnio Damian Michałowski. We wtorek 16 maja przydarzyła mu się wpadka, po której oblał się pąsem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pewnym momencie programu przyszedł czas na przedstawienie wieczornych propozycji stacji. Damian Michałowski dzielnie wymieniał kolejne pozycje, jednak w pewnym momencie sprawa wymknęła się spod kontroli.
- Co prawda mamy dopiero poranek w "Dzień dobry TVN" ale już teraz chcielibyśmy, abyście Państwo zaplanowali wieczór, także z naszą stacją. O godzinie 19.55 skrócona wersja, a później o 23.40 wydłużona wersja wstrząsającego dokumentu "Wagnerowcy najemnicy Putina". Najpierw "Uwaga!" potem "Superexpress" - powiedział gospodarz porannego formatu.
Stojąca obok koleżanka z TVN24 szybko wyłapała wtopę i poprawiła Michałowskiego mówiąc: "Superwizjer". Zawstydzony dziennikarz oblał się rumieńcem i szybko dodał: "'Superwizjer', Dagmara Kaczmarek-Szałkow razem ze mną z TVN24".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.