Dziecko z opakowania Vibovitu 40 lat później!
None
Vibovit
W PRL-u uśmiechnięta twarz malucha zdobiła, obecny niemal w każdym domu, produkt dla dzieci - Vibovit.
Do smacznych witamin w proszku rodzice nie musieli namawiać swoich pociech. Te najchetniej spożywały go na sucho, nie zastanawiając się zapewne, kim jest śmiejący się do nich z opakowania kolega. Rozwiązanie tej zagadki dla większości z nas przyszło po latach i z pewnością dla wielu będzie zaskoczeniem.
Jak się okazuje, pogodny chłopiec z pudełka Vibovitu w rzeczywistości był dziewczynką, która wyrosła na wpływową kobietę sukcesu.
Poznajcie Maję Gawrońską, dziecko z opakowania kultowego specyfiku dla najmłodszych.
KŻ/AOS
Uroczy maluch wyrósł na bizneswoman!
Choć Maja Gawrońska nie jest postacią anonimową, zwłaszcza w biznesie, mało kto kojarzy ją z opakowaniem kultowego Vibovitu. Dziś Gawrońska to przede wszystkim bizneswoman, która może się pochwalić m.in. wypromowaniem w Polsce i innych krajach Europy Wschodniej zagranicznej marki odzieżowej. Ukończyła amerykanistykę ze specjalizacją biznesową oraz studia EMBA. Obecnie zajmuje się consultingiem. Odpowiada m.in. za rozwój jednej z polskich marek obuwniczych na rynek Wschodni.
Ale swój pierwszy sukces Maja Gawrońska odniosła, mając zaledwie 2,5 roku. To wtedy wzięła udział w profesjonalniej sesji fotograficznej, która rozsławiła jej twarz w całej Polsce. O tym, jak dostała się na opakowanie Vibovitu, Gawrońska kilka lat temu opowiedziała w śniadaniowym programie TVN.
Wybrali ją, bo była grzeczna
- Moja mama pracowała przy opakowaniu produktu - opowiadała w studiu "Dzień dobry TVN" Gawrońska.
- Dyrektor Instytutu polecił jej znalezienie dziecka na opakowanie. Miała z tym duży problem, zabrała mnie i syna koleżanki. Ja miałam chyba więcej cierpliwości do pozwania przed kamerą - mówiła w programie.
Mama Gawrońskiej, pani Zofia, potwierdziła w wywiadzie dla jednego z portali, że Maja rzeczywiscie wypadła przed obiektywem lepiej niż kolega.
- Grzecznie pozowała, nie marudziła, chociaż sesja długo trwała. Zdjęcia wykorzystano na opakowaniach i na plakatach do aptek. Teraz został duży sentyment- wspominała.
Wszyscy myśleli, że to był chłopiec!
Poza sentymentem zostały też pamiątkowe zdjęcia i opakowania sprzed lat. Bo choć Vibovit wciąż jest w sprzedaży, to dziś promuje go młodsze pokolenie.
W czerwcu 2013 roku marka uwielbianego przez dzieci specyfiku obchodziła 40-lecie. Na jubileuszowej konferencji nie mogło zabraknąć pierwszej twarzy Vibovitu, czyli Mai Gawrońskiej. Bizneswoman przyznaje, że gdy opowiada swoją historię z dzieciństwa, spotyka się z ogromną życzliwością, ale i zaskoczeniem.
- Wiele osób dziwi się, że nie jestem chłopcem- wyznała w jednym z wywiadów.
KŻ/AOS