Wszystkie koszmary dziecięcych gwiazd. Listy od starców, molestowanie, narkotyki
Miała 8 lat, gdy zagrała w "Matyldzie". Film ma miliony fanów, ale o Marze Wilson Hollywood zapomniało. Dorosła i ma swoje zdanie o przemyśle rozrywkowym, który w wielu przypadkach niszczy nieletnich aktorów. Nie ona jedna wie, z jakimi traumami łączy się taka kariera.
27.07.2020 | aktual.: 27.07.2020 14:23
Kojarzycie nazwisko Mary Wilson? To ta dziewczynka z "Matyldy", "Pani Doubtfire" czy "Prostego życzenia", która kradła nasze serca, gdy była maluchem. Za to przemysł rozrywkowy kradł jej dzieciństwo. Mara po latach zdradza, że największym błędem, jaki popełniła przed laty, było wygooglowanie swojego nazwiska.
Mara nie jest jedynym "dzieciakiem showbiznesu", któremu odebrano niewinność i beztroskie lata dorastania. Alex Winter przygotowały świetny film dokumentalny o znanych aktorkach i aktorach, którzy zaczynali karierę w przemyśle filmowym jako dzieci. Niektórzy z własnej, nieprzymuszonej woli - jak Mara. Inni, jak np. Will Wheaton, zmuszeni przez rodziców, którzy nie mieli pojęcia, na co narażają dzieci. - Które powie ci, że chce pracować w wieku 7 lat? - mówi Wheaton w filmie "Dzieciaki z showbiznesu", który można już oglądać na HBO GO.
Mara miała 6 lat, gdy zagrała w "Pani Doubtfire". Od tamtego filmu posypały się inne propozycje - w tym kultowa już główna rola w "Matyldzie" Danny'ego DeVito. Wyobraźcie sobie dziewczynkę, która pracuje na planie superprodukcji Hollywood, a w tym czasie jej mama poważnie choruje na raka piersi?
Suzie Wilson zmarła zaraz po ukończeniu zdjęć do "Matyldy". Mała Mara musiała sobie radzić z traumą po śmierci rodzica i wywiadami na temat filmu, co pokazane jest w dokumencie HBO.
Jak praca w showbiznesie wpłynęła na jej dzieciństwo? Opowiada: - Zauważyłam, że zwracam uwagę dużo starszych mężczyzn, co wydawało mi się złe. Googlowałam moje nazwisko, co było okropnym posunięciem. Trafiłam na rozmowy o dziecięcym porno i Photoshopie. Trudno było mi rozmawiać o tym z rodzicami, bo czułam, że jestem dla nich ciężarem. Wstydziłam się.
- Rodzice starali się mnie chronić przed zagrożeniami, ale wyczuwałam i wiedziałam, że czasem nie będą w stanie mnie obronić - przyznaje po latach, gdy nie ma już wiele wspólnego z przemysłem rozrywkowym.
Mara, komentując swój udział w filmie w rozmowie z "Yahoo Movie" zdradziła jeszcze: - Dostawałam listy od starców, ktorzy byli mną zafascynowani.
Molestowanie, narkotyki, seksualizacja
"Dzieciaki z showbiznesu" przybliża historie kilkunastu znanych w młodości aktorów i aktorek. Niektórzy byli prawdziwymi szczęściarzami: Jodie Foster, Brooke Shields czy Ron Howard. O ich "traumach" raczej nie przeczytacie.
Za to wielu innych spotkało w Hollywood wiele okropności. O negatywnych aspektach tak szybko rozpoczętej kariery mówią w dokumencie HBO m.in. Henry Thomas (gwiazdka filmu "E.T"), Milla Jovovich (zaczynała jako modelka) i wspomniany już Wil Wheaton.
Szczególnie ostro o showbiznesie wypowiada się Wheaton, który debiutował jako 8-latek. Zasłynął szczególnie dzięki filmowi "Stań przy mnie".
Wheaton uważa, że został zmuszony do pracy w przemyśle rozrywkowym przez swoich rodziców. Nikt nigdy nie pytał go o zdanie. Musiał spełniać ambicje rodziców, którzy dzięki niemu zarabiali niemałe pieniądze.
Co więcej, Wheaton oskarża cały przemysł rozrywkowy o to, że nie dba ani trochę o swoje dziecięce gwiazdy. Był wykorzystywany (nie seksualnie), co odbiło się poważnie na jego psychice.
Wheaton w "Stań przy mnie" grał z Riverem Phoenixem (na zdjęciu powyżej drugi od prawej), bratem Joaquina, który w ciągu swojego krótkiego, bo 23-letniego życia zdążył zdobyć sławę, nominację do Oscara i Złotych Globów, uzależnić się od narkotyków, by w końcu tragicznie umrzeć w październikową noc 1993 r. pod klubem nocnym, gdzie przedawkował narkotyki. Umierał w ramionach brata.
Wheaton oskarża: River padł ofiarą drapieżników tego przemysłu, bo nikt nie przejmował się tym, co dzieje się z nim prywatnie. Nikt nie pomógł mu, choć wszyscy wiedzieli, że 23-latek eksperymentuje z narkotykami.
Warto też zwrócić uwagę na to, że w "Stań przy mnie" River i Wil grają z Coreyem Feldmanem. Aktor w ostatnich kilku miesiącach obnażył skandal pedofilski w Hollywood. Wskazał, kto molestował nastoletnich chłopców i co działo się za kulisami megahitów.
Mroki Hollywood
Autor "Dzieciaków z showbiznesu" - Alex Winter, też był molestowany seksualnie jako dziecko. Być może dlatego z taką łatwością otworzyli się przed nim inni dziecięcy aktorzy i aktorki. Mila Jovovich opowiada, że traktowano ją jak egzotyczną piękność i stawiano półnagą przed obiektywem, choć po stokroć wolałaby bawić się lalkami.
Evan Rachel Wood (również ofiara molestowania seksualnego) opowiada, że im większą robiła karierę, tym częściej traktowano ją jako zabawkę do obmacywania. Jest taki moment w filmie, gdy Wood wspomina rozdanie Złotych Globów. I mówi wprost, że jednym ze zwycięzców był pedofil. - Niewielu ludzi wie, ale ja wiem, że molestował chłopców z branży - komentuje.
- Prawie wszyscy chłopcy z showbiznesu, których znam, zostali w młodości wykorzystani seksualnie - przyznaje aktorka "Westworld" i mówi, że zawsze znajdzie się dziecko, które będzie gotowe oddać się w ręce drapieżnika seksualnego, bo będzie wstydziło się powiedzieć prawdę i zrezygnować z upragnionej roli.
To okrutna strona Hollywood, o której mówi się coraz częściej. I co najgorsze, wykorzystywanie dzieci ma tam miejsce nie od kilku lat, a kilkudziesięciu.
Mówi o tym Diana Serra Cary, ostatnia gwiazda kina niemego.
Miała zaledwie kilka lat, gdy zaczęła grać w filmach. Tylko w 1922 r., czyli gdy miała 4 lata, dostała 1,2 mln listów od fanów. W milionach można było też liczyć jej majątek, z którego korzystali tylko jej rodzice.
- Całe twoje dziecięce życie pokazane jest przed kamerami. Tak nie powinno być - mówi w "Dzieciakach..." HBO Cameron Boyce, gwiazdka Disneya. Chłopak miał zaledwie 20 lat, gdy zmarł w wyniku epilepsji wiosną 2019 r. Znał tylko życie przed kamerami.
Film "Dzieciaki z showbiznesu" jest już dostępny na HBO GO. Premiera w HBO zaplanowana jest na 6 sierpnia.