"Dynastia": Linda Evans zdradza sekrety serialu
Przez lata wokół serialu "Dynastia" narosło wiele plotek. Czy kłótnie i bójki na planie rzeczywiście miały miejsce? Jak wyglądały relacje między Krystle i Alexis? Linda Evans zdradza sekrety telewizyjnego hitu!
Krystle Carrington po latach
Praca na planie ''Dynastii''
Aktorka przez blisko 9 lat wcielała się na ekranie w postać dobrej i kochanej żony Blake`a Carringtona. Przesłodzona do granic możliwości bohaterka blakła jednak przy osobie złej i mściwej Alexis. Czy dziś aktorka żałuje, że nie miała szansy zaprezentować swojej mrocznej strony?
- Zawsze lubiłam być tą dobrą postacią, szczęśliwą, zakochaną. Ale żeby uwypuklić cechy Krystle i Alexis potrzebne były obydwie te postaci. Można powiedzieć, że nie mogły bez siebie funkcjonować! To ten kontrast między nimi sprawiał, że "Dynastię" oglądało się z zapartym tchem!
Praca na planie ''Dynastii''
Z czego słynęła "Dynastia"? Charakteryzowały ją przepych, piękne domy, drogie kreacje, ekskluzywne samochody i... komiczne bójki głównych bohaterów!
Gdyby je wszystkie zliczyć, zapewne okazałoby się, że najczęściej dochodziło do nich między Alexis i Krystle. Bohaterki nie znały dla siebie litości. Normalna rozmowa szybko zmieniała się w starcie na śmierć i życie.
Krystle Carrington po latach
Jak przyznaje Evans, w kilku scenach walki ze swoją ekranową przeciwniczką, w którą wcielała się Joan Collins, musiały korzystać z pomocy dublerek.
- Czasami tak, ponieważ sceny naszych bijatyk były dość wymagające. Te wszystkie przepychanki, rzucanie sobą nawzajem o ścianę i wyrywanie włosów wymagały nieraz zastępstwa profesjonalistów. Było to zabawne doświadczenie, ponieważ w serialu musiałam się bić, a na co dzień jestem bardzo łagodną osobą. Wielką zaletą bycia aktorką jest robienie tych wszystkich rzeczy, które w życiu codziennym z pewnością nie uszłyby nam na sucho.
Joan Collins
To właśnie rywalizacja między Krystle i Alexis najbardziej emocjonowała widzów. Wielu fanów serialu było przekonanych, że także w życiu prywatnym wcielające się w ich role aktorki nie przepadają za sobą. Takie sensacyjne doniesienia pojawiały się także w prasie brukowej, która co rusz opisywała kolejne konflikty na planie między gwiazdami. A jak było w rzeczywistości?
Krystle Carrington po latach
Jak twierdzi serialowa Krystle, zawsze pozostawała w przyjacielskich stosunkach ze swoją ekranową konkurentką.
- Rzekomo złe relacje i kiepska atmosfera na planie to był wymysł prasy i mediów. Wszyscy bardzo dobrze się dogadywaliśmy i byliśmy podekscytowani tym wielkim wydarzeniem, jakim była realizacja "Dynastii". Już przed rozpoczęciem zdjęć znałyśmy się z Joan Collins i nie mogło być mowy o rywalizacji między nami, ba, my się lubiłyśmy!
Krystle Carrington po latach
Dzięki "Dynastii" Evans stała się popularna praktycznie z dnia na dzień. Jakie to uczucie?
- Bardzo ciężko jest żyć pod stałą obserwacją ze strony mediów. Taka popularność sprawia, że człowiek odczuwa nieustanną presję, by dobrze wyglądać. A przecież nikt wstając rano z łóżka nie wygląda jak Krystle Carrington. Dziś żyję z dala od Hollywood, napisałam książkę pt. "Przepis na życie". Mam 70 lat i jestem naprawdę szczęśliwą osobą!