Trwa ładowanie...

Dymitr Błaszczyk zwolniony z TVP po publikacji przez niego na YouTube testu prezerwatyw

Reporter TVP Poznań został zwolniony po tym, jak opublikował w serwisie YouTube test prezerwatyw.

Dymitr Błaszczyk zwolniony z TVP po publikacji przez niego na YouTube testu prezerwatywŹródło: Youtube.com
djadssn
djadssn

Gdy władzę w Telewizji Polskiej przejął Jacek Kurski, Dymitr Błaszczyk starał się o pracę reportera w TVP Info. Ostatecznie został jednak zatrudniony jako dziennikarz w programie informacyjnym "Teleskop" w TVP Poznań. Oprócz występów w telewizji, Błaszczyk od kilku lat prowadzi na YouTube kanał "Sprawdzam Jak", na którym testuje działanie różnych produktów i gadżetów. Niestety, jego kariera w telewizji właśnie dobiegła końca. Stacja postanowiła go zwolnić. Oficjalny powód? Konflikt interesów.

- Kilkumiesięczna współpraca z panem Błaszczykiem została zakończona w trybie natychmiastowym, w związku z powzięciem informacji o prowadzeniu przez niego działalności handlowej za pomocą kanału YouTube - napisano w oficjalnym komunikacie biura prasowego TVP.

Według dziennikarza, sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. Błaszczyk przyznał, że nigdy nie ukrywał przed szefostwem, że oprócz pracy na wizji, zajmuje się również prowadzeniem swojego kanału na YouTube. Problem miał okazać się jednak odcinek, w którym młody prezenter testował wytrzymałość prezerwatyw.

- Moi drodzy, czy kojarzycie piosenkę "Nałóż gumę na instrument?" Bo ja ją bardzo dobrze kojarzę nie tylko z doświadczenia. Dzisiaj przygotowałem test prezerwatyw. Zakładam na ogórasa gumę, zobaczymy, czy wytrzyma. Nie ma dziur? To lecimy dalej. Jest dziura, mała bo mała, ale już z tego dzieci by były. Zobaczcie, jak się szybko kurczy, a to znak, że dzieciątko już by z tego było. Jak ostro zaprawiacie w boju, to powinno wytrzymać. Albo może jakimś cudem udałoby się wam przetrwać bez potomka - mówił w opublikowanym wideo.

djadssn

Tuż po tym, jak filmik trafił do sieci, Błaszczyk został zwolniony. Jego zdaniem jednak, powodem jego rozstania ze stacją nie był "konflikt interesów", a właśnie odcinek z prezerwatywami.

- TVP tłumaczy, że powodem mojego zwolnienia było prowadzenie "działalności handlowej" na YT, ale ja dowiedziałem się, że film z prezerwatywami po prostu nie spodobał się władzom stacji - powiedział w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl i podkreśla, że jego zdaniem, działalność w internecie nie koliduje z pracą w telewizji.

Zobacz także: Dymitr Błaszczyk przeprowadza test prezerwatyw

Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:

djadssn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
djadssn