Dwa skecze o hardcorowych programach telewizyjnych i striptiz Igora Kwiatkowskiego. Odważny odcinek SNL Polska
Za nami 5. odcinek programu satyrycznego, polskiej wersji amerykańskiego hitu "Saturday Night Live". Tym razem w roli prowadzącego swoich sił próbował jeden z najbardziej znanych polskich kabareciarzy, Igor Kwiatkowski, który po zaledwie dwóch tygodniach od rozstania z kabaretem Paranienormalni zadebiutował solowo w telewizji. Jak mu to wyszło?
Kwiatkowski wszedł w satyryczne kreacje takich osób jak trener polskich skoczków narciarskich, uczestnik teleturnieju na bardzo żenujące wyznania, czy striptizer. Odcinek otworzył skecz, w którym SNL Polska nawiązało do "bitwy na atomowe guziki" pomiędzy Koreą Północną a Stanami Zjednoczonymi. Autorzy programu zaproponowali polską wersję posiadacza atomowej broni w osobie Antoniego Macierewicza, właściciela "biało-czerwonego" przycisku.
W "Weekend Update" czyli części odnoszącej się do najświeższych informacji z kraju i świata nie obyło się bez odniesień do konfliktu rządu z lekarzami, porównania wdrożenia systemu wyszukiwania pedofilów do aplikacji Tinder oraz żartów z serialu "Korona Królów".
Odcinek nie był zdominowany wyłącznie przez politykę. W pierwszym skeczu z udziałem Kwiatkowskiego mogliśmy obejrzeć satyrę na temat polskiej drużyny narciarskiej, która wydawała się być nietypowym i zabawnym hołdem dla legendy Adama Małysza "mesjasza skoków". W tej odsłonie rolę anty-bohatera przydzielono Stochowi, który w żartobliwy sposób został utożsamiony z lekko otyłym grubaskiem, nie mogącym zapiąć swojego kombinezonu przez świąteczne obżarstwo.
Kolejne skecze mogły budzić jeszcze więcej kontrowersji. SNL znów zaproponowało nietypowy teleturniej, tym razem na hardcorowe wyzwania, w którym uczestnicy musieli określić czy członkowie ich rodzin wyznają prawdę, czy fałsz? Igor Kwiatkowski w roli uczestnika, informatyka musiał ocenić m. in. czy jego żona go zdradza? W kolejnym wejściu zaprezentował się jako striptizer-policjant zaproszony na wieczór panieński! Publiczności zaprezentował awangardowy taniec erotyczny, który ma szansę zostać hitem internetu!
Jednak cały odcinek nie należy do najlepszych, z dynamiką humoru bywało w nim różnie. Role odgrywane przez Kwiatkowskiego przypominały te, z których znamy go z Paranienormalnych. Jeszcze długo będzie musiał pracować solo, żeby pożegnać się z zachowaniami Mariolki, czy nawykami z innych jego kreacji, które są elementem rozpoznawczym jego gry scenicznej.