Duże zmiany w "Koronie Królów". Odchodzi jedna z głównych postaci
Marta Bryła grała królową Aldonę Annę. Aktorka pożegnała się z serialem - jej dni na planie są policzone. Grana przez nią postać wkrótce umrze.
02.05.2018 | aktual.: 02.05.2018 22:03
Prace na planie pierwszego sezonu Korony Królów dobiegły końca. W produkcji serialu zapowiadają się duże zmiany. W kolejnym sezonie zabraknie Marty Baryły, która w serialu umrze na rękach Kazimierza Wielkiego (czyli Mateusza Króla)
.
Aktorka na swoim Instagramie osobiście poinformowała fanów o tym, że zabraknie jej w "Koronie Królów".
- Wczoraj padł ostatni klaps na planie pierwszego sezonu serialu „Korona Królów”, w tym moich aż 135 dni zdjęciowych! Ten rok to bez dwóch zdań największa przygoda życia, która mogła mnie spotkać. To co przeżyłam, ile się nauczyłam, jak wielu ludzi i szczerych przyjaciół znalazłam dzięki temu projektowi to najlepsze co mogło mi się przytrafić. Wierzę w przeznaczenie i dziękuje losowi, że to właśnie ja dostałam szansę stworzyć tak ważną historyczną postać Aldonę Annę Giedyminównę Królową Polski! Na zdjęciu z pierwszymi scenariuszami, pełna nadziei, ale nie mająca pojęcia jaka ciężka i ważna, a zarazem cudowna, satysfakcjonująca droga właśnie się przede mną otworzyła... Bogatsza o wszystko co przez ten czas przeżyłam, ogromnie dziękuję CAŁEJ EKIPIE! Kochani, jesteście wyjątkowi w każdym calu, silni, pracowici i zawsze pomocni! Jestem wdzięczna że spotkałam się z takimi wspaniałymi ludźmi przy tym wyjątkowym dla mnie projekcie. Produkcji, scenarzystom, reżyserom, aktorom i całej reszcie, której nie byłabym w stanie w tak krótkim czasie wymienić... ( musiałabym pisać do wieczora) Tworzyliśmy idealny team i nigdy nie zabrakło odpowiednio dobrej atmosfery i zapału do pracy! Dziękuję z całego serca za ten czas! - Marta podziękowała we wzruszających słowach za prace na planie.
Marta od samego początku budziła sporo kontrowersji. Nie każdemu spodobało się, że to właśnie ona grała królową. Lubiliście jej postać?