Duchowny skrytykował wypowiedź Magdy Gessler o marchewce. "To żenujące!"
Na początku listopada ruszył nowy program Magdy Gessler w którym restauratorka opowiada o afrodyzjakach i daniach, po które mają sprzyjać rozpaleniu namiętności. Zwiastun, w którym mówiła o marchewce jako o wibratorze stosowanym m.in. w klasztorach oburzył niektórych przedstawicieli Kościoła.
09.11.2017 | aktual.: 09.11.2017 12:13
Najnowszy zwiastun programu "Sexy kuchnia" wywołał sporo emocji, a w sieci pojawiło się już mnóstwo komentarzy na temat tego, co zostało poruszone w krótkim filmiku. Gessler zdradziła bowiem ciekawostkę, że od wielu wieków marchewka spełniała rolę naturalnego wibratora. Według gwiazdy, szczególnie praktykowane to było w klasztorach. Choć widzowie głównie byli zaskoczeni lub rozbawieni. Duchowni jednak nie traktują jej jako niewinnego żartu.
- Wypowiedź pani Magdy Gessler jest żenująca, gdyż powoływanie się na treści poniżające wartość celibatu uderza w nas wszystkich. Księży, zakonnice, małżeństwa, czyli ludzi żyjących w czystości stanowej. Nie wiemy na jakiej podstawie tak mówi, przypuszczam, że na podstawie domysłu, gdyż nie słyszałem o badaniach seksualnych zachowań zakonnic. Oczywiście i w zakonach może się zdarzać grzech przeciwko czystości. Zakonnica wtedy idzie do spowiedzi i wraca do Pana Boga – tłumaczył na łamach "Super Expressu" ksiądz Ryszard Halwa.
Ksiądz Ryszard Halwa może poszczycić się sporą wiedzą w temacie seksualności. Duchowny prowadzi poradnię im. św. Jana Pawła II, gdzie nie tylko księża, ale też zakonnice służą pomocą psychologiczną i psychoterapeutyczną.
- Ta wypowiedź obciąża siostry zakonne, jakoby nie potrafiły żyć w czystości. Takie poniżanie celibatu może świadczyć o tym, że to może pani Magda Gessler sama problemy ze sobą i jest niewyżyta seksualnie. Ludzie, którzy chodzą na boki, mają zaburzoną sferę seksualną czy uprawiają "seks z samym sobą" uważają, że wszyscy tak muszą - punktował. (…) - Taki człowiek nie może zrozumieć, że można żyć w celibacie, bez zaspokajania sfery seksualnej "marchewkami" jak mówi Gessler, on musi zaspokajać sferę seksualną , a im częściej to robi to szuka nowych wrażeń. (…) Zakonnicy, zakonnice też są osobami seksualnymi i też w ich życiu jest dynamika seksualna, każdy ma swoja seksualność, ale ona przenosi się na inne rzeczy. Zakonnica nie koncentruje się na samej sobie, a na pracy, modlitwie, różnych aktywnościach i nie ma potrzeby się zaspokajać marchewką, jak się pani Magdzie wydaje – podsumował.