"Druga szansa": Małgorzata Kożuchowska i Bartłomiej Świderski z łatwością okazują sobie czułość na ekranie
Połączyła ich wielka sympatia
Małgorzata Kożuchowska i Bartłomiej Świderski to jedna z najbardziej elektryzujących serialowych par. Gdy znaleźli się w obsadzie „Drugiej szansy”, od razu między nimi zaiskrzyło, widzowie wciąż chętnie śledzą gorący romans, jaki wybuchł między granymi przez nich bohaterami. Dziś być może niewielu pamięta, że zawdzięczają to długoletniej znajomości i temu, że mieli okazję już grać parę. Pierwszy połączył ich serial „Tylko miłość”, nadawany w latach 2007-2009.
- Polubili się, a Bartek, mimo że oficjalnie był już w związku z Moniką Smolicz, właścicielką agencji modelek Elite Polska, ewidentnie dawał Małgosi do zrozumienia, że jest nią zauroczony – zdradziła „Na żywo” osoba z produkcji serialu.
Zobacz także: Małgorzata Kożuchowska o "Drugiej szansie"
Kożuchowska wytyczyła rozsądne granice
To jednak nie wszystko. W kuluarach mówiło się, że jego uczucia do pięknej koleżanki przeniosły się z planu na życie prywatne. Stał się pierwszym adoratorem Kożuchowskiej w ekipie filmowej.
- Ona znała już swojego przyszłego męża, Bartka Wróblewskiego, ale dowody wielkiej sympatii ze strony kolegi nie były jej niemiłe. Wszyscy widzieli, że on liczy na więcej, a ona wyznacza rozsądne granice tej relacji – wspomniał informator tygodnika.
Rozdzielili życie prywatne od zawodowego
O romansie więc nie mogło być mowy. Kożuchowska w 2008 roku wyszła za mąż, a dwa lata temu urodziła synka, tworząc szczęśliwą rodzinę.
Świderski wybrał inny model życia. Choć wciąż jest związany z ukochaną Moniką Smolicz, nie mieszkają razem. Aktor za bardzo ceni sobie wolność i, jak twierdzi, ma silną potrzebę chronienia terytorium. Podstaw jego zachowania niektórzy upatrują w zawodzie miłosnym sprzed lat. Świderski był bowiem zaręczony z Joanną Brodzik, ale ta po czterech latach związku wyprowadziła się od niego i oddała pierścionek.
Znów zostali ekranową parą
Znajomość Kożuchowskiej i Świderskiego przerodziła się więc w długoletnią przyjaźń. Nic dziwnego, że gdy Świderskiemu zaproponowano ponowne partnerowanie Kożuchowskiej, zareagował entuzjazmem. Na planie znów wytworzyła się między nimi chemia. Zapewne dlatego z taką łatwością i wiarygodnością udaje im się odtworzyć romantyczne i namiętne sceny.
- Te sceny nie są łatwe, bo wymagają intymności, otwarcia się, ale my mamy to już za sobą. Łatwiej nam się porozumieć, czasem bez słów, potrafimy się dostroić – wyjaśnił Świderski w jednym z wywiadów.
Zauroczenie, ale tylko na planie
Kożuchowska również przyznaje, że wzajemna sympatia działa na ich korzyść. Mimo to wciąż najważniejszy jest dla niej profesjonalizm i rozdziela życie prywatne od zawodowego.
- Jest robota, wszyscy się na tym skupiają cudownie, jeśli jesteś partnerem zauroczona, no bo mają przechodzić te feromony i ta energia i ma być fajnie, jak iskrzy. Ale czasami to, co iskrzy na ekranie, nie koniecznie sprawdziłoby się w życiu – stwierdziła podczas jednej z konferencji promujących „Drugą szansę”.
Mogą na siebie liczyć jako przyjaciele
Dziś oboje mogą zawsze na sobie polegać i liczyć na pomocną dłoń. „Na żywo” sugeruje nawet, że to Małgorzata Kożuchowska może przyczynić się do tego, że Świderski zechce zalegalizować swój związek. Tuż po zakończeniu zdjęć do pierwszego sezonu „Drugiej szansy” wyjechał z ukochaną na miesiąc do Indii. Niewykluczone, że to właśnie przyjaciółka z planu mogła podsunąć mu ten pomysł.
W końcu już wcześniej pokazała, że umie dobrze doradzić w sprawach sercowych. To podobno za jej radą grający z nią w „rodzince.pl” Tomasz Karolak zamieszkał z Violą Kołakowską, matką jego dzieci i planuje ślub. Czy i tym razem Kożuchowska pomoże przyjaciołom? Trzymamy kciuki!