"Druga szansa": kto chce skłócić Małgorzatę Kożuchowską z Tamarą Archiuch?
Kolorowa prasa rozpisuje się na temat konfliktu za kulisami nowego hitu. Podobno Małgorzata Kożuchowska i Tamara Arciuch nie darzą się sympatią. Ba! Mówi się, że wręcz toczą wojnę. Czy to jedynie plotki? Czy ktoś chce skłócić artystki? Sprawdziliśmy to!
O co chodzi?
Aktorka o wielu twarzach
Małgorzata Kożuchowska może być spokojna o swoją przyszłość. Cieszy się bowiem nie tylko sympatią publiczności, ale i przychylnością producentów. W końcu każde jej pojawienie się na ekranie oznacza wysoką oglądalność.
Wszystko zaczęło się dzięki serialowi "M jak miłość", dzięki któremu zyskała ogromną popularność i ugruntowała swoją pozycję na rynku. Niezapomniane kreacje stworzyła też w "rodzince.pl", w której do dziś występuje, ale także w "Prawie Agaty", wcielając się w drugoplanową rolę pewnej siebie pani prokurator. Teraz znów pokaże swoją nieznaną stronę, tym razem jako menadżerka gwiazd.
Aktorka zaskakuje nie tylko przed kamerami. Jak donosi kolorowa prasa, ostatnio odkryła swoje mało przyjazne oblicze. Tylko ile w tym prawdy?
Kłopoty na planie?
Jak podał "Flesz", między Kożuchowską a Arciuch iskrzy! Według informacji dwutygodnika, aktorki toczą cichą wojnę o miano gwiazdy produkcji. Mówi się, że nie tylko nie rozmawiają ze sobą i unikają się na planie. By na siebie nie wpadać, zażądały osobnych garderób. Dodatkowo, jak podają źródła "Flesza", ich grafiki ułożono tak, by o ile to możliwe, pracowały w innych godzinach.
Kiedyś tak nie było?
Aż trudno uwierzyć, by dwie tak lubiane gwiazdy, w rzeczywistości nie przepadały za sobą. Tym bardziej, że miały już okazję razem występować. Przypomnijmy, że Tamara Arciuch dołączyła do obsady "M jak miłość" jako przyrodnia siostra Hanki, granej przez wiele lat przez Małgorzatę Kożuchowską.
Wcześniej nigdy nie mówiło się o tym, że artystki za sobą nie przepadają. Czy coś się zatem zmieniło? Postanowiliśmy to sprawdzić!
Krzywdzące plotki
O to, czy konflikt aktorek jest prawdą, zapytaliśmy Joannę Górską z TVN-u. Ta stanowczo zaprzeczyła sensacyjnym doniesieniom kolorowej prasy.
- To totalna bzdura! - zapewniła, dodając, że to jedynie krzywdzące wymysły brukowców.
Na pytanie, czy rzeczywiście za kulisami Kożuchowska i Arciuch rywalizują ze sobą o miano gwiazdy "Drugiej szansy", odpowiedziała bez chwili zawahania:
- Nie jest to prawdą.
Wygląda więc na to, że ktoś chce skłócić ulubienice widzów. Tylko po co?