Drogo! Joanna Jabłczyńska chciała kupić bilet na koncert. 1400 zł? To za dużo
Joanna Jabłczyńska jest wielką fanką Beyonce, czego absolutnie nie ukrywa. Aktorka chciała więc wybrać się na koncert swojej idolki, który odbędzie się w Warszawie już czerwcu. Jednak ceny biletów ją zszokowały.
15.02.2023 | aktual.: 28.03.2023 14:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Joanna Jabłczyńska jest wierną fanką Beyonce. Kiedy w 2017 r. szykowała się do występu w "Twoja twarz brzmi znajomo", wiedziała, że nie chciałaby wcielić się właśnie w tę gwiazdę. - Jestem bezkrytyczna wobec Beyonce i z jednej strony oczywiście, chciałabym być jak Beyonce, ale mam nadzieję, że nie przytrafi mi się ta przygoda, bo wiem, że poniosłabym porażkę, bo to jest tak niesamowita osoba, która potrafi i śpiewać, i tańczyć, i wyglądać przepięknie, że to mogłoby być bardzo smutne.
Jabłczyńska, która też jest wszechstronna - śpiewa, tańczy, gra i na dodatek jest radcą prawnym - nie odpuszcza koncertów Beyonce i chodzi na nie, gdy tylko ma okazję. Gdy dowiedziała się o jej show w Warszawie, natychmiast chciała kupić bilety. Czekała na nią przykra niespodzianka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Fanką Beyoncé jestem od zawsze. Pójście na jej koncert sprawia, że wracają fajne wspomnienia. Na koncercie Beyoncé byłam już dwa razy i wiem, że to jest zawsze wysokiej jakości show. Warto chociaż raz w życiu go przeżyć. Zaskoczyło mnie to, że tak trudno jest zdobyć bilety na jej koncert w Polsce zdobyć. Ale jeszcze bardziej zaskoczyły mnie naprawdę ceny powalające z nóg. Wielu moich przyjaciół szukało tych biletów. Jak mi powiedzieli, że jest wolny bilet, ale za 1400 zł, to powiedziałam, by odpuścili. Wolałabym, by każdy z nas wyłożył 1400 zł i gdzieś wyleciał na zagraniczne wakacje na weekend - opowiadała Jabłczyńska w rozmowie z "Faktem".
Zobacz także
Aktorka dała sobie spokój z zakupem, ale kolejnego dnia znów spróbowała szczęścia. Udało się.
- Dopiero drugiego dnia na ten dodatkowy koncert udało nam się zdobyć bilety - zdradziła. - Na szczęście już w dużo bardziej rozsądnej cenie, którą uznaję za słuszną, którą mogę zapłacić za koncert Beyoncé.
Wejściówki kosztowały od około 160 zł do aż 2200 zł.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o masakrowaniu "Znachora", najgorszych filmach na walentynki i polskich erotykach, które podbijają świat (a nie powinny) . Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.