Dramatyczne wyznanie Ogórek. Jedyna nadzieja w modlitwie

Tweet Magdaleny Ogórek z Jasnej Góry spotkał się ze złośliwymi komentarzami internautów. Jednak dziennikarka TVP Info była tam w konkretnym celu. Prywatnie przeżywa teraz dramat.

Magdalena Ogórek przeżywa rodzinny dramat
Magdalena Ogórek przeżywa rodzinny dramat
Źródło zdjęć: © East News

Magdalena Ogórek to dziś z jedna najbardziej rozpoznawalnych twarzy TVP Info. Dziennikarka jest jedną z prowadzących "Minęła dwudziesta" oraz "W kontrze", gdzie razem z Jarosławem Jakimowiczem komentuje bieżące wydarzenia. Ogórek to także aktywna twitterowiczka - jej profil obserwuje ponad 160 tys. internautów. Na jej Twitterze oprócz wątków typowo politycznych znajdziemy też wpisy, w których dziennikarka uchyla nieco rąbka swojego życia prywatnego. Tak było i tym razem.

"Jasna Góra. Przyjechałam podziękować i prosić" - napisała tajemniczo w ubiegły czwartek Magdalena Ogórek. Dołączyła też kilkusekundowy filmik, w którym pokazała słynne sanktuarium.

Odpowiedzi obserwatorów Ogórek były w przeważającej mierze, delikatnie mówiąc, niezbyt miłe.

W niedzielę komentarz pod tweetem zamieścił też Waldemar Kuczyński, ekonomista i dziennikarz, jeden z założycieli Unii Demokratycznej oraz Minister przekształceń własnościowych w rządzie Tadeusza Mazowieckiego.

"Duże ryzyko pani podjęła. Pani Jasnogórska bez wątpienia wejrzała w pani najgłębsze myśli, uczucia i rachuby. I oby nie uznała, jak można było z czymś takim przychodzić w to miejsce" - kpił Kuczyński.

Jego komentarz musiał dotknąć Ogórek szczególnie mocno, bo dziennikarka postanowiła na niego szybko odpowiedzieć. Ujawniając tym samym głębszy powód swojej wizyty w Częstochowie.

"Przyszłam prosić o zdrowie mojego taty, który właśnie przebył dwa udary, jeden po drugim. Ledwo się trzyma. Oraz o łaskę siły dla mnie, bo mam za sobą bardzo ciężki rok. Życzę panu zdrowia oraz tego, by Jasnogórska wyleczyła pana z nienawiści" - odparowała dziennikarka.

Kuczyński jednak nie dał się zbić z tropu. Stwierdził, że miał wyraźne przesłanki, aby tak napisać. A gdyby wiedział, że chodzi o jej ojca, to na pewno by milczał.

"Ma pani za sobą lata zachowań, za które należałoby przepraszać i pokutować. To one panią charakteryzują. Gdyby napisała pani, że dziękuje za życie taty, nigdy bym mego wpisu nie dał. Ale pani nie kojarzy się z takimi dobrami. Pani Ojcu życzę zdrowia, a pani otrzeźwienia" - odparł Kuczyński.

Dziennikarz pił wyraźnie do pracy Ogórek w TVP Info, co zresztą dobitniej wyraził w kolejnym poście.

"Słowa odnosiły się do pani roli medialnej, z której zła pani nie zdaje sobie sprawy" - napisał dalej Kuczyński.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1116)