Dramatyczna historia rodziny Boba Geldofa
None
Kolejny cios od życia
"Nie lubię poniedziałków" to z pewnością utwór, który każdemu przychodzi na myśl na początku tygodnia. Wesoło brzmiący refren nie odzwierciedla jednak tragedii, która zainspirowała twórcę.
Bob Geldof pisząc piosenkę nie mógł przewidzieć, że jej słowa będą go prześladowały do końca życia. Paradoksalnie to właśnie w poniedziałek spotkała go największa tragedia.
7 kwietnia jego córkę Peaches Geldof odnaleziono martwą w jej domu w miejscowości Wrotham w hrabstwie Kent w Anglii. Policja określiła jej śmierć jako "nagłą i niewyjaśnioną". Niestety ta ogromna tragedia nie jest pierwszą w rodzinie Geldofa.
Przedawkowała?
Peaches Geldof od dawna budziła spore zainteresowanie mediów. Jej głośny rozwód, po sześciu miesiącach małżeństwa z Maxem Drummeyem, był komentowany na całym świecie. Powodem rozstania, jak sam tłumaczyła, miały być "znaczące różnice w charakterach".
W 2011 roku postanowiła pójść w ślady ojca i zająć się muzyką. Wspierana przez zespół The Grand Marquee, rozpoczęła pracę nad debiutanckim albumem. Wydawnictwo nigdy się jednak nie ukazało na sklepowych półkach.
25-latka była też modelką. Świat mody docenił ją za kampanię reklamową bielizny marki Ultimo. Jej zdjęcia ukazywały się również w wielu branżowych magazynach.
Uzależnienie od narkotyków sprawiło, że była często krytykowana i wywołała niemało skandali. Wszystko wskazuje na to, że nałóg ten doprowadził do jej śmierci w ostatni poniedziałek. 14 lat temu w ten sam sposób zmarła jej matka Paula Yates.
Śmierć w dniu urodzin córki
Paula Yates również była prezenterką telewizyjną. Sławę przyniósł jej pop-rockowy program "The Tube". Pozowała także nago dla magazynu "Penthouse". Wyszła za Boba Geldofa w 1986 roku. Małżeństwo doczekało się trzech córek Fifi Trixibelle, Peaches Geldof oraz Pixie Geldof.
Po dziewięciu latach związku, Paula zostawiła Boba dla Michaela Hutchence'a, wokalisty INXS. Po roku urodziła kolejną córkę, Heavenly Hiraani Tiger Lily Hutchence. Michael Hutchence zmarł w 1997.
Trzy lata później, w dziesiąte urodziny Pixie, Paula Yates została odnaleziona martwa. Według prokuratury, przyczyną śmierci było przedawkowanie narkotyków. Czy Peaches Geldof również podzieliła jej smutny los?
"Nie lubię poniedziałków"
Wracając do wielkiego przeboju Boba Geldofa, (a tak naprawdę zespołu The Boomtown Rats, którego był wówczas liderem i wokalistą), z nim również wiąże się tragiczna w skutkach historia. Główną bohaterką piosenki "I Don't Like Mondays" jest Brenda Ann Spencer, która w 1979 roku miała zaledwie 16 lat i mieszkała w San Diego w Kalifornii. W poniedziałek 29 stycznia 1979 roku Brenda wychyliła się z okna mieszkania jej ojca, trzymając w dłoni karabin półautomatyczny kaliber 22 i otworzyła ogień do ludzi przebywających na naprzeciwko jej bloku. Plac ten był parkiem zabaw pobliskiej szkoły podstawowej Cleveland Elementary School.
Brenda oddała łącznie 30 strzałów. Zabiła dwie dorosłe osoby, raniła ośmioro dzieci i próbującego interweniować policjanta. Pierwszą ofiarą śmiertelną był Burton Wragg - dyrektor szkoły. Otwierał właśnie bramę dzieciom, które przyszły na poranne zajęcia. Umierającego Wragga próbował odciągnąć Mike Suchar. Niestety i on został śmiertelnie ranny.
Następnie nastolatka zabarykadowała się w swoim mieszkaniu i zagroziła policji, że zastrzeli każdego, kto zbliży się do drzwi. Poddała się dopiero po 7-godzinnym oblężeniu. Na pytanie o motyw odpowiedziała: "Zrobiłam to dla zabawy. Nie lubię poniedziałków...".
Ogromny ból po starcie córki
Trudno wyobrazić sobie, jak ogromny ból musi obecnie czuć Bob Geldof. - Była najzabawniejsza, najmądrzejsza i najdziksza z nas wszystkich. Będę ją kochał na zawsze - powiedział muzyk.
Artysta planował niedawno wskrzeszenie swojego rodzimego zespołu The Boomtown Rats. W zeszłym roku spotkał się z kolegami z grupy i rozmawiał z nimi na temat możliwości nagrania nowego albumu studyjnego, a także ruszenia w trasę koncertową.
Oryginalny skład formacji, znanej m.in. z przeboju "I Don't Like Mondays" stanowili poza Geldofem Pete Briquette, Simon Crowe, Johnnie Fingers, Garry Roberts i Gerry Cott. Ostatni longplay grupy, "In the Long Grass" ukazał się w maju 1984 roku. Zespół rozpadł się dwa lata później.