Dorota Gawryluk jest z mężem od 30 lat. "Rozwodzimy się cztery razy w roku"
Dorota Gawryluk jest szefową pionu informacji i publicystyki w Polsacie. Prywatnie jest mężatką Jerzego, który ma wschodnie korzenie. Dziennikarka wyjawiła, jak małżeństwo ma się do hamburgera.
Dorota Gawryluk jest z mężem od 30 lat. "Rozwodzimy się cztery razy w roku"
Dorota Gawryluk wychowywała się w Kamionce Małej, nieopodal Limanowej. Jako nastolatka przeniosła się do Warszawy, gdzie skończyła liceum i studia dziennikarskie. Na trzecim roku wyszła za mąż i została po raz pierwszy mamą.
Gest wobec teściów
Jerzy Gawryluk pochodzi z Białorusi i jest prawosławny. Kiedy parze urodził się syn, dali mu na imię Nikon. To był ukłon wobec teściów dziennikarki i ich tradycji. - W ten sposób podziękowałam im za wielką pomoc, jaką mi okazali, nie tylko w pierwszych miesiącach po urodzeniu syna, ale i długo potem – powiedziała "Gali".
"Marysiu, nie możesz tak szybko rosnąć"
Między Nikonem a jego siostrą Marysią jest 18 lat różnicy. Dziś dziewczynka jest już nastolatką. - Kiedy Nikon się urodził, pierwsza myśl: "Rany boskie, kiedy on urośnie, kiedy będę miała trochę więcej czasu dla siebie". Czasami, gdy marzenia się spełniają, bywa kiepsko. Zawsze kiedy się spotykamy, myślę sobie: "Kurcze, to niemożliwe, że ja jestem jego matką, że to było moje małe dziecko. Przecież to już jest mężczyzna ". I to jest straszne, bo nie wiem, kiedy ten czas minął. [...] Często patrzę na Marysię i mówię: "Marysiu, ty nie możesz tak szybko rosnąć. Cieszmy się każdym dniem" - zwierzyła się dziennikarka "Vivie!".
Brak czasu na rozwód
Jak w każdym małżeństwie, także u Gawryluków, są góry i doliny. - Rozwodzimy się z Jerzym co najmniej trzy, cztery razy w roku, ale żadne z nas nie ma czasu, by iść do sądu i załatwić te wszystkie nudne formalności - żartowała w rozmowie z Pomponikiem.
"Małżeństwo to nie hamburger"
Dorota Gawryluk jest osobą bardzo wierzącą i małżeństwo jest dla niej świętością. - Braliśmy ślub kościelny i przysięgaliśmy na dobre i na złe, więc jeśli jest "dobre" to super, a jeśli pojawia się "złe", podchodzę do tego naturalnie. Myślę: "Widocznie nadszedł ten gorszy czas", zaciskam zęby i staram się przetrwać. Tak samo pewnie jest z drugiej strony, mąż stara się przetrwać mnie i mój gorszy czas. Małżeństwo to nie hamburger, z którego można zrezygnować, jednego dnia zjeść, drugiego nie - wyznała magazynowi Styl.pl
"Miałam szczęście"
Dziennikarka pytana o prywatną receptę na długowieczne i szczęśliwe małżeństwo nie zaskakuje. - Boska opieka i ciągła praca nad związkiem. [...] I jeszcze szczęścia, nie wszyscy je mają. Dla mnie rodzina to jest istota i najważniejsza rzecz w życiu, ale miałam też szczęście, że trafiłam na partnera, który to rozumie i myśli tak samo jak ja - podsumowała Dorota Gawryluk.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.