Gardias jest po rozstaniu z partnerem. Kto zajął jego miejsce?
Dorota Gardias pod koniec marca poinformowała, że rozstała się z Dariuszem Pachutem. W ostatnim wywiadzie zdradziła, czy znalazła już nową miłość. Okazuje się, że pogodynka ma do tego dość konkretne podejście.
05.04.2022 | aktual.: 05.04.2022 09:22
Pod koniec ubiegłego roku Dorota Gardias wyjawiła fanom, że związała się z ratownikiem medycznym Dariuszem Pachutem. Partnerzy wyglądali na bardzo szczęśliwych. Mieli nawet wspólne pasje – m.in. chodzenie po górach. Stąd pogodynka chętnie publikowała zdjęcia z ukochanym na Instagramie, jednak w marcu tego roku z jej profilu zniknęły wszystkiego posty z Pachutem. Szybko pojawiły się plotki o rozstaniu, które gwiazda oficjalnie potwierdziła w wywiadzie dla "Party".
Teraz serwis Jastrząb Post zapytał pogodynkę, jak zmieniło się jej życie po rozstaniu. Gardias i jej były partner mieli w planach wspólny biznes (pracę przewodników tatrzańskich), ale to nie zostanie pociągnięte dalej z oczywistych względów. – Nie mam planów na zrobienie biznesu. (…) Znam fajnych przewodników tatrzańskich, z którymi chciałabym nawiązać kontakt, w takim sensie, że będziemy się umawiać i chodzić po tych górach z taką większą ekipą – powiedziała.
Gardias przyznała, że jej serce po rozstaniu wciąż jest pełne miłości. – Czy ono jest wolne? Ono jest zajęte. Jest córka, jest miłość do muzyki. Jest miłość do rodziny, do przyrody. Ja mam w sobie dużo energii i dużo miłości. Powodem mojego wyjazdu jest to, że potrzebuję się wyciszyć, uspokoić, zwolnić tempo i pobyć sama ze sobą – stwierdziła.
Pogodynka najwidoczniej chce sobie zrobić przerwę od związków, bo gdy padło pytanie związane z nowym partnerem, odpowiedziała wprost: –Ja mam w sobie dużo miłości w sobie. Na pewno nie będę szukała miłości.
Co ciekawe, Gardias wyjawiła także, jak postrzega swój ideał mężczyzny. – Ważna jest odpowiedzialność, szacunek do drugiej osoby. Dawanie drugiej stronie poczucia bezpieczeństwa. Ja tego bardzo potrzebuję. Ja potrzebuję w życiu i w domu, który jest moim azylem – spokoju. To sobie bardzo cenię – przyznała. Dodała, że nie potrzebuje partnera, by ją utrzymywał czy potrafił wymienić opony. Chce mieć przyjacielską relację, która zbuduje więź.