Dorosłe wersje małych miss! Niecodzienny eksperyment w amerykańskim talk-show
Program "Toddlers & Tiaras" opowiadający o życiu małych uczestniczek konkursów piękności i ich rodzin, jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych produkcji amerykańskiej telewizji. Oburzenie rodzi zarówno samo zjawisko organizowania konkursów piękności dla kilkuletnich dziewczynek, jak i propagowanie go w postaci telewizyjnego show. Dziennikarz stacji CNN, Anderson Cooper zmierzył się z tym bulwersującym tematem zapraszając do swojego programu cztery najpopularniejsze uczestniczki pokazów piękności oraz ich matki, i poddał je zaskakującej metamorfozie. Matki dziewczynek ucharakteryzowano na wzór ich córek, pomagając tym samym zrozumieć, co czują ich pociechy, gdy poddawane są tak szokującej, estetycznej obróbce. Jakie były efekty tego eksperymentu?
Małe miss w pełnowymiarowej wersji
Program "Toddlers & Tiaras" opowiadający o życiu małych uczestniczek konkursów piękności i ich rodzin, jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych produkcji amerykańskiej telewizji. Oburzenie widzów rodzi zarówno samo zjawisko organizowania konkursów piękności dla kilkuletnich dziewczynek, jak i propagowanie go w postaci telewizyjnego show.
Dziennikarz stacji CNN, Anderson Cooper, zmierzył się z tym bulwersującym tematem zapraszając do swojego programu cztery najpopularniejsze uczestniczki pokazów piękności oraz ich matki, i poddał je zaskakującej metamorfozie. Mamy dziewczynek ucharakteryzowano na wzór ich córek, pomagając im tym samym zrozumieć, co czują ich pociechy, gdy poddawane są tak szokującej, estetycznej obróbce. Jakie były efekty tego eksperymentu?
Telewidzowie ostatniego odcinka programu "Anderson" zapewne nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy ujrzeli pełnowymiarowe, dorosłe wersje małych miss. Za kulisami programu matki dziewczynek poddano identycznym zabiegom jak te, które one same fundują swoim córkom. Telewizyjni styliści wyposażyli więc mamy w wystawne fryzury, ciężkie makijaże i - co najważniejsze - pełne przepychu kostiumy, identyczne z tymi, w których na scenie prezentują się ich latorośle!
KŻ/AOS * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Widowiskowy eksperyment i przerażający brak refleksji
Według zamysłu gospodarza programu, cały eksperyment miał natchnąć troskliwe mamusie do zmiany postrzegania konkursów piękności.
Jak się jednak okazało, żadna z kobiet poddanych groteskowej przemianie nie zmieniła swojego zdania na temat głównego zajęcia ich kilkuletnich córek. * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Dziecięce konkursy piękności to tylko dobra zabawa?
June Shannon, mama sześcioletniej Alany o wyjątkowo słodkim pseudonimie "Honey Boo Boo Child", nie widziała nic kontrowersyjnego w całej sytuacji. Jednym mankamentem, który sprawił, że czuła się niekomfortowo, był odrobinę za ciasny gorset!
Pani Shannon w dalszym ciągu obstawała przy opinii, że konkursy piękności dla dziewczynek to przede wszystkim dobra zabawa i głównie o to chodzi w całym tym przedsięwzięciu. * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Dziecięce konkursy piękności jak sport
Mama blond ślicznotki "Honey Boo Boo Child" oświadczyła, że nie zamierza zaprzestać udziału w pokazach, gdyż dla córki jest to ogromna przyjemność.
Aby przekonać publiczność do swojej opinii, porównała konkursy piękności do sportu, który z chęcią uprawia jej córka zamiast tradycyjnej koszykówki czy baseballu.
Inną bulwersującą kwestią jest specjalny napój, którym matka wspomaga małą Alanę przed każdym występem. * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Wyskokowy "GoGo soczek" dla malucha
Tak zwany "GoGo sok" to mieszanka popularnych napojów energetycznych na bazie kofeiny i tauryny, który ma zagwarantować córeczce dodatkową porcję energii.
Pojenie dzieci tak kontrowersyjną mieszanką oburzyło zgromadzoną w studiu publiczność i zmusiło June Shannon do wyjaśnień, które prawdopodobnie pogrążyły matkę jeszcze bardziej:
- Nie daję jej "GoGo soku" każdego dnia tygodnia. Czasami wcale go nie daję podczas konkursów. Tego dnia możemy użyć innych środków, cukierków lub zwykłych napojów kofeinowych - wyznała mama "Honey Boo Boo child".
Anderson Cooper, ciekawy działania i smaku tego specjalnego napoju, odważył się na skosztowanie soczku, który zaskoczył go przerażającym słodkim smakiem. * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Przyuczanie do bezwstydności
Wizualna transformacja nie zmieniła również zdania Alicii Morgan, która musiała przebrać się w neonowo niebieski kostium w stylu Lady Gagi, który wybrała dla swojej córki Laci.
Choć nowy wygląd mamy uczestniczka konkursów piękności podsumowała krótko: dziwny, to pani Morgan również nie widzi nic złego zarówno w samych konkursach, jak i odważnie roznegliżowanej kreacji córeczki.
Matka odpierała ataki prowadzącego, tłumacząc, że w przypadku jej kilkuletniej córki kostium wcale nie odsłania za wiele, bo Lacia - z racji wieku - nie ma jeszcze czego zasłaniać!
Jak zapewnia matka dziewczynki, niebieska kreacja to dla małej coś w stylu kostiumu kąpielowego. * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku
Rygorystyczna dieta dla pociechy
Anderson Cooper poruszył jeszcze sprawę rygorystycznej diety, którą na swoją kilkuletnią córkę nałożyła Kayli Sims. W ostatnim czasie mama skłoniła pociechę do zrzucenia kilku kilogramów, które dziewczynka przybrała w czasie wakacji.
Jak twierdzi kobieta, obsesja na punkcie dbania o wagę córki, to wynik jej troski. Otyła w przeszłości Pani Sims zapewnia, że w ten sposób chce jedynie uchronić dziecko przed nieszczęściem, z którym sama niegdyś się borykała.
KŻ/AOS * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku