"Dom nad rozlewiskiem" wciąż kasuje konkurencję

Jeśli przeanalizujemy wyniki, które pojawiły się na portalu Wirtualnemedia.pl widać, że pierwszy odcinek przyciągnął najwięcej widzów, a kolejne coraz mniej...

Co ciekawe tendencja nie byłą spadkowa. Kolejne epizody zanotowały odpowiednio 4,11 i 4,31 mln osób, a więc po drugim odcinku część widzów znów wróciła do serialu. To znaczące, biorąc pod uwagę, że większość widzów miała odejść od produkcji po pierwszym odcinku...

Na forach i w komentarzach pojawiały się wpisy sugerujące, że serial jest znacznie słabszy od pierwowzoru książkowego, a Joanna Brodzik zupełnie nie nadaje się do roli Małgosi.

Mimo to oglądalność, choć spadła wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Przed rokiem TVP1 miała mniej widzów i mniejszy udział w rynku. Widzowie głównie wybierali propozycje konkurencji i "Taniec z gwiazdami".

Drugą pozycję w wieczornym, niedzielnym paśmie ma TVN nadający "Taniec z gwiazdami" (4,1 mln widzów). Trzecie miejsce przypada Dwójce z 2,33 mln widzów("Laskowik i Malicki niedziela wieczór").

Serial oczywiście oglądają głównie kobiety, osoby powyżej 35 roku życia, a także mieszkańcy małych i największych miast. Ale ciekawe sprawy można zaobserwować patrząc na wykształcenie.

Ponad 15 proc. widzów legitymuje się wyższym wykształceniem. Z pewnością to zaskoczenie dla twórców, ale także szefów Jedynki. Przodują Ci z wykształceniem wyższym.

Przypomnijmy, że "Dom nad rozlewiskiem" to opowieść o Małgosi, kobiecie, która traci pracę w agencji reklamowej. Gdy próby znalezienia nowej nie przynoszą rezultatów, bohaterka decyduje się na radykalny krok... wyjazd na Mazury.