"Dom Marzeń". Wygrała willę w show TVN, poskarżyła się w sieci. Szybko sprowadzono ją na ziemię
Pamiętacie show "Dom marzeń"? Zwyciężczyni drugiej edycji poskarżyła się w sieci, jak jej wygrana w programie willa "ucierpiała" w czasie pamiętnego finału. Okazuje się, że kilka pamiątek zostało w okolicy na dłużej.
22.08.2022 | aktual.: 22.08.2022 16:55
Widzowie stacji TVN po raz pierwszy oglądali "Dom marzeń" w 2016 r. Wtedy okazałą posiadłość wybudowaną wspólnymi siłami przez uczestników wygrali Marzena i Richard Mitan-Abelowie. Pozostałe dziewięć par musiało obejść się smakiem. W drugim sezonie klucze do willi w Wilanowie, również postawionej przez dziesięć uczestniczących w zmaganiach par, trafiły do Klaudii Nasiadki i Macieja Wolanina.
Ich rezydencja ma 270 metrów kwadratowych (i aż trzy łazienki!). Dom wygrany przed pięcioma laty wciąż ma się doskonale - nie musiał być remontowany. I w środku, i na zewnątrz prezentuje się niemal nienagannie. Nasiadka w tiktokowych nagraniach pokazała wnętrze willi - oprowadziła internautów po łazience i kuchni.
W komentarzach z kolei zdradziła, jak jej się mieszka. Okazuje się, że świetnie, a dom do tej pory wymagał zaledwie kosmetycznych napraw. Jedyna większa przebudowa dotyczyła zorganizowania pokoju dla syna, który urodził się, gdy właścicielka już w domu mieszkała.
Jak parę z dzieckiem stać na utrzymanie tak dużego lokum? "Porównaliśmy, że nie ma różnicy w utrzymaniu naszego domu 270 mkw. z domem 100 mkw. starszego typu. To pewnie kwestia tego, że nowy dom, dobra izolacja, ocieplenie i spore okna od południa też dużo dają" - tłumaczyła Nasiadka.
A jednak nie wszystko jest idealnie. W jednym z nowych nagrań uczestniczka show pokazała "pamiątki z finału reality show w moim domu". Wymieniła taśmę trzymającą kable od oświetlenia, która została na rynnach, wyciętą tuję (wchodziła w kadr kamerze) czy konfetti, na które można się było natknąć przy okazji prac ogrodowych. Pamiątką są też maszty po flagach stacji TVN.
Co na to internauci? Nie byli zbyt wyrozumiali. "Ale kasa się w portfelu się zgadza, takie problemy to nie problemy", "I po co jeszcze narzekać", "Zarobiłaś? To w czym problem?" - podsumowali.