Niesnaski, kłótnie, zła atmosfera są na porządku dziennym
W zeszłym tygodniu program opuścili Agnieszka i Jarek. Czy ktoś ich jeszcze wspominał? Raczej nie, bo pary skupiły się na wykonywaniu poleceń szefa budowy i knuciu spisków. Jak w takiej atmosferze mieli pracować wspólnie, ramię w ramię?
Nowi team liderzy znaleźli na to sposób. Po prostu odsunęli od reszty grupy parę, która miała największe pretensje o spiskowanie, czyli Iwonę i Grzegorza. Małżeństwo zostało oddelegowane na poddasze, pozostali zajęli się kopaniem rowów.
Dowodzący w tym tygodniu Rafał przyznał, że Iwona kłóciła się z liderką w poprzednim tygodniu, więc ją odsunął, by uniknąć podobnych sytuacji. Nie chciał, by ktoś podważał jego zdanie.
Iwona dobrze wyczuła intencje młodszego kolegi. - Nikt mi nie będzie mówił, co ja mam robić - stwierdziła. Ola, żona Rafała zauważyła, że starsza para jest nieszczera, problematyczna. Tymczasem Iwona to samo mówiła o niej i Patrycji, najlepszych przyjaciółkach.
Czy konflikt pomiędzy tymi trzema parami da się załagodzić? Jeśli nawet, nie jest to cel Rafała i Oli, którzy skupili się na... polityce. By zachęcić do siebie i przyciągnąć do paktu Olę i Piotrka, właśnie tę dwójkę wybrali najlepszymi pracownikami dnia.