Kalendarz kryzysu
Scenarzyści oraz reżyser Jan Łomnicki plany mieli wielkie, ale na przeszkodzie stanęła im naturalnie cenzura, która cięła tekst, gdy tylko mogła. Choć nie zawsze była tak dociekliwa i twórcom udało się przemycić kilka wypowiedzi, które dla widzów były w pełni zrozumiałe, jak choćby: „Ustrój to rzecz nabyta. Brama, rzecz stała”.
- Dzięki zdolnościom scenarzystów do "gimnastyki" serial ten, zamiast stać się katalogiem sukcesów PRL-u, właściwie stał się kalendarzem kryzysu – mówił w rozmowie z Agencją Impact Janusz Gazda.