WAŻNE
TERAZ

Zdjęcie oburzyło Polaków, ukraiński wywiad demaskuje rosyjską prowokację

"Doktor Quinn": Co się stało z Tańczącą Chmurą?

Larry Sellers wcielił się w jednego z czejeńskich przywódców w serialu "Doktor Quinn". Jako Tańcząca Chmura występował na ekranie przez sześć lat. Co się stało z serialowym przyjacielem Sully'ego? Jak potoczyła się jego kariera?

Nie zawsze jest taki poważny
Źródło zdjęć: © Kadr z serialu

/ 9

Obraz
© mat. promocyjne

/ 9Larry Sellers kiedyś i dziś

Obraz
© Kadr z serialu

/ 9Zaskakujące początki

Obraz
© Kadr z serialu

Urodził się w Pawhuska w stanie Oklahoma. W jego żyłach płynie krew trzech plemion: Czirokezów, Dakotów i Osedżów.

Po skończeniu liceum i przygodzie z Marynarką Wojenną rozpoczął studia na Arizona State University. Ukończył je z wyróżnieniem. Przez siedem lat wykładał historię i kulturę Indian północnoamerykańskich.

Co ciekawe, mniej więcej w tym samym czasie został... kowbojem! Regularnie brał udział w rodeo, ujeżdżając konie i występując w tzw. konkurencjach w siodle.

- Zarówno w okupionych potem zwycięstwach, jak i dotkliwych porażkach znajdowałem przyjemność. Mogłem też liczyć na sympatię pań, a to coś nie do przecenienia - wyznał z uśmiechem.

/ 9Po raz pierwszy na wizji

Obraz
© Kadr z serialu

Na ekranie zadebiutował w 1985 roku w filmie "Rewolucja", w którym główną rolę zagrał Al Pacino. Wcielał się przede wszystkim w postaci drugoplanowe. Próbował swoich sił także jako kaskader. By móc brać udział w pokazach na żywo, porzucił pracę wykładowcy.

- Nauczyłem się rozbijać samochody i spadać z budynków - mówił z dumą.

Sellers przeprowadził się na stałe z Arizony do Kalifornii, gdzie przez dziewiętnaście lat pracował jako kaskader, tłumacz i doradca techniczny przy hollywoodzkich produkcjach.

/ 9Mógł zostać gwiazdą

Obraz
© Kadr z serialu

Przełom w jego karierze nastąpił w latach 90. To wtedy otrzymał propozycję, która na zawsze miała odmienić jego życie.

- Miałem zagrać u boku Kevina Costnera w filmie "Tańczący z wilkami". W trakcie kręcenia zdjęć musiałem jednak na dwa dni opuścić plan, by wziąć udział w ważnej dla mnie ceremonii, której nie mogłem opuścić. Nie chcieli się na to zgodzić, więc musiałem zrezygnować z tej roli. Dla mnie sfera duchowa zawsze będzie na pierwszym miejscu - zdradził w jednym z wywiadów.

Los dał mu jednak jeszcze jedną szansę...

/ 9Miał szczęście

Obraz
© Kadr z serialu

Po uroczystości Sellers wrócił do Los Angeles. Niedługo później zadzwonił do niego producent wykonawczy serialu "Doktor Quinn" i zaproponował mu rolę w debiutującej na antenie serii. Aktor przyjął propozycję, ale wprowadził do scenariusza kilka zmian.

- Mój bohater miał początkowo nazywać się Czarny Jastrząb. To ja wymyśliłem Tańczącą Chmurę i stałem się doradcą technicznym odnośnie wątków Indian w serialu.

/ 9Nie spoczął na laurach

Obraz
© Kadr z serialu

Nigdy nie marzył o tym, by być gwiazdą. Dzięki serialowi "Doktor Quinn" przestał jednak być anonimową osobą. Chociaż był rozchwytywany przez filmowców, zawsze znalazł czas na to, co uważał za ważne.

Był aktywnym członkiem stowarzyszenia "Reading is Fundamental", propagującego czytelnictwo wśród dzieci i młodzieży.

- Zapytałem się, czy mogę się przyłączyć. Umiejętność czytania jest kluczem do wolności. Pobudza wyobraźnię i eliminuje strach. Mam nadzieję, że organizacja, do której należę, pomoże mi pokazać dzieciom, że czytanie jest świetną zabawą.

/ 9Nie zawsze jest taki poważny

Obraz
© Kadr z serialu

Oprócz "Doktor Quinn" oglądać go też można było w innych telewizyjnych hitach, takich jak "Strażnik Teksasu", "Beverly Hills, 90210" i "Rodzina Soprano".

Sellers słynie z poczucia humoru i dużego dystansu do siebie. Gdy twórcy "Świat Wayne'a 2" zaproponowali mu rolę nagiego Indianina, przyjął ją bez zastanowienia. Do dziś wspomina, że jeszcze znakomicie bawił się na planie komedii, grając dziwaka.

/ 9Dba o tradycje

Obraz
© mat. promocyjne

Sellers nie zapomina o swoich korzeniach. Jest stałym gościem zjazdów Indian północnoamerykanskich, które noszą nazwę "Pow-wow". To tajemniczo brzmiące określenie oznacza zebranie lub też plemienne spotkanie. W ciągu roku odbywa się kilka takich zlotów w różnych miejscach w Stanach Zjednoczonych. Aktor stara się odwiedzić jak najwięcej z nich.

- Mam przyjaciół i krewnych w różnych częściach kraju. Miło jest ich zobaczyć i spędzić z nimi czas.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta