Doda traci głos?! Jest komentarz artystki
None
Kolejne problemy ze zdrowiem
Nie kończą się problemy Dody ze zdrowiem. Do kłopotów z kręgosłupem, przez które artystka trafiła po jednym z ostatnich koncertów na izbę przyjęć, doszły kolejne.
Jak donosi "Super Express", Dorota Rabczewska cierpi z powodu zapalenia górnych dróg oddechowych. To poważna sprawa i ogromne utrudnienie dla piosenkarki, która pracuje przecież głosem.
Jaki jest stan zdrowia Rabczewskiej i co dalej z jej koncertami? Gwiazda sama wypowiedziała się na ten temat.
KŻ/AR
Kolejne problemy ze zdrowiem
Niepokojące doniesienia o stanie zdrowia Rabczewskiej pojawiają się od kilku dni. Artystka sama zresztą przyznała, że nie czuje się najlepiej.
- Jestem chora;( nie wychodzę z domu- pisała jakiś czas temu na portalu internetowym.
Mimo wszystko nie zrezygnowała z zaplanowanych koncertów. Pojawiła się też niedawno na muzycznej imprezie Eski, na której jak zwykle błyszczała. Jak jednak ujawnił znajomy gwiazdy, wiele ją to kosztowało.
-_ Impreza ESKI była od dawna ustalona i Doda wywiązała się z tego zobowiązania. Potem od razu wskoczyła do łóżka. Od tygodnia zmaga się z ciężkim zapaleniem tchawicy, gardła, krtani i oskrzeli. Całe górne drogi oddechowe ma chore. Przez kilka dni w ogóle nie wychodziła z łóżka. Była poddawana specjalnym zabiegom jonoferezy, czyli terapii mającej wyleczyć tchawicę. Dodatkowo ma przewiany kręgosłup_ - twierdzi rozmówca "Super Expressu".
Informacje te potwierdziła też sama artystka.
Kolejne problemy ze zdrowiem
- Czuję się już lepiej, ale zmagam się z zapaleniem tchawicy, krtani i oskrzeli- skomentowała w rozmowie z serwisem jastrzabpost.pl.
Jej zdaniem, problemy z głosem to choroba zawodowa wszystkich wokalistów.
- Taki los piosenkarzy. Mamy zmęczone, nadwyrężone gardła, narażone na infekcje i musimy się z tym liczyć- mówiła w tym samym wywiadzie.
Póki co Rabczewska nie zamierza jednak z powodu nadwyrężonego gardła zawieszać swojej artystycznej działalności. Napięty grafik ma aż do jesieni. Co weekend daje koncerty. O żadnej przerwie jak na razie nie myśli.
KŻ/AR