Mocne wyznanie Dody. Otworzyła się w sprawie seksu
Doda przez lata w show-biznesie zapracowała na opinię wyzywającej seksbomby. I od lat powtarza w wywiadach, że jej styl nie odzwierciedla tego, jaką jest osobą w życiu prywatnym. Teraz podkreśliła to dobitnie, poruszając temat seksualności współczesnych nastolatków i to, skąd czerpią wzorce.
Doda w długim i bardzo osobistym wpisie na Instagramie wyszła od popularnego serialu "Euforia" HBO, w którym amerykańska młodzież "codziennie zażywa psychotropy, narkotyki, pije alkohol od najmłodszych lat, jest uzależniona od porno, social mediów i wymienia się HPV jak cukierkami".
W tym kontekście Doda nawiązała do swojego wyzwolonego i kontrowersyjnego wizerunku. I zwróciła się do młodych obserwatorek z ważnym przesłaniem.
"Nie daj się zwieść moim seksownym strojom i odważnym gestom na scenie, niech cię nie zmyli mój wyzwolony i kontrowersyjny wizerunek estradowy" – napisała Doda, która korzysta z erotyki jako prowokacji i formy wyrażania. Ale kiedy schodzi ze sceny, jest zupełnie inna.
"W kontrze do stereotypu seksbomby moje życie prywatne to pogoń za prawdziwą i bezinteresowną miłością. Kocham sex, ale o tym jak bardzo, przekonać się mogli tylko nieliczni" – podkreśliła gwiazda.
"Miałam mniej partnerów seksualnych w całym swoim życiu niż jedna z głównych bohaterek tego serialu przez miesiąc. Żałosne? Nie dla mnie. To mnie wartościuje" – dodała Rabczewska, która namawia do "pie.....a systemu", który "karze obsesyjnie zbierać lajki pod zdjęciem, być najbardziej popularną w sieci, mega wyuzdaną dla chłopców, z utraconym dziewictwem, żeby popisać się przed innymi, z amfetaminą i ecstasy zamiast śniadania, wyzywająca rodziców i wznosząca koleżanki pod niebiosa".
"Korzystaj z życia, szalej mała, ale dbaj o siebie, kochaj siebie i szanuj. Nie daj się. Zaufaj mi, da ci to prawdziwą euforię" – skwitowała Doda.