Do nagości przed kamerą przekonał ją Jan Englert. Dzięki ojcu nabrała odwagi
[GALERIA]
Helena Englert zaczyna powoli wyrastać na nową gwiazdę polskiego kina. 17-letnia aktorka niedawno zadebiutowała w pikantnych scenach łóżkowych w "Barwach Szczęścia". Jednak ostateczną decyzję podjęła dopiero po konsultacjach ze swoim ojcem. Co radził jej Jan Englert?
Trudna decyzja
Córka Beaty Ścibakównej i Jana Englerta wciela się w serialu w rolę Angeli. Zbuntowana nastolatka zakochała się w swoim nauczycielu od geografii i wdała się z nim w romans. Choć jej najbliżsi byli przeciwni związkowi, dziewczyna postanowiła z nim zamieszkać. Scenarzyści serialu postanowili dodać historii nieco więcej pikanterii i w jednym z odcinków mogliśmy oglądać łóżkowe sceny z udziałem Heleny Englert.
– Byłam bardzo ciekawa tego wątku i bardzo się cieszyłam, że będę mogła zagrać coś tak nietypowego. Romanse się zdarzają, ale taka sytuacja zdarza się bardzo, bardzo rzadko. I to oparta na prawdziwym uczuciu! – powiedziała młoda aktorka w rozmowie z "Faktem".
Szkoła życia
Jednak młoda aktorka miała sporo wątpliwości. Zanim zaakceptowała propozycję scenarzystów skonsultowała ją ze swoim znanym ojcem. Pan Jan jednak nie zamierzał traktować córki jak małego dziecka i stwierdził, że prawdziwy aktor jest w stanie podjąć się nawet najtrudniejszych wyzwań.
- Helena przyszła do mnie pewnego dnia i spytała: "Tato, mam taką scenę w scenariuszu, co robić?". Odpowiedziałem: "Jak to co? Jeśli chcesz uprawiać ten zawód, musisz zagrać, i koniec". Uważam bowiem, że jak się mówi A, trzeba powiedzieć B. – wyznał dyrektor artystyczny Teatru Narodowego w rozmowie z "Galą".
Niełatwe relacje
Jan Englert dodał również, że jego metody wychowawcze biorą się z tego, że w późnym wieku został ojcem. Jak sam przyznaje, nigdy nie miał z córką dobrych relacji.
- Moje późne ojcostwo traktuję jako bonus od losu. Nie mam co prawda wzorcowego kontaktu z córką, bo Helena jest bliżej matki. Ja jestem raczej mrukiem, który siedzi przed telewizorem i ogląda sport. Nigdy Helenie nie sprawdzałem lekcji, nie kontrolowałem czy wywiązuje się z obowiązków. Ale ta taktyka przyniosła niespodziewanie dobre efekty. Na razie moja córka mądrze układa swoje życie. Imponuje mi – dodał aktor w rozmowie z "Galą".