Dlaczego Seweryn Krajewski opuścił Czerwone Gitary? Nowe fakty

None

Dlaczego Seweryn Krajewski opuścił Czerwone Gitary? Nowe fakty
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 4Kolejni liderzy odchodzili z zespołu

Obraz
© AKPA

Mało który polski zespół może pochwalić się tak obszerną listą przebojów, jak Czerwone Gitary. Początek ich kariery to prawdziwa burza. Debiutancki album długogrający z 1966 roku, nagrany w dwa dni - "To właśnie my" sprzedał się w nakładzie 160 tysięcy egzemplarzy, a drugi - z maja 1967 roku - "Czerwone Gitary 2" w 240 tysięcy. Jeszcze tego samego roku Polska Federacja Jazzowa uhonorowała Seweryna Krajewskiego nagrodą za debiut kompozytorski. Trzeci album powstały w 1968 roku - "Czerwone Gitary 3" kupiło 220 tysięcy fanów, co przypieczętowało sukces zespołu.

Fani z zaniepokojeniem obserwowali odejścia kolejnych liderów grupy. Jerzy Kosela, Krzysztof Klenczon i wreszcie Seweryn Krajewski opuszczali kolejno szeregi Czerwonych Gitar. Przez lata uważano, że zakończenie współpracy z zespołem tego ostatniego wiąże się ambicjami poszczególnych muzyków.

Znany fotograf Marek Karewicz w swojej książce "Big bit", podaje zupełnie inny powód odejścia Krajewskiego z zespołu. Czyżby po blisko 17 latach od tego wydarzenia prawda wyszła na jaw?

/ 4Błyskotliwa kariera

Obraz
© AKPA

Seweryn Krajewski urodził się 3 stycznia 1947 roku w Nowej Soli. Już w przedszkolu wyróżniał się wielkim zamiłowaniem do muzyki. Jako nastolatek wybierał się często do sopockiego klubu "Non Stop", gdzie grywali pionierzy polskiego big bitu Czerwono-Czarni i Niebiesko-Czarni - a także takie gwiazdy, jak Czesław Niemen czy Karin Stanek.

Kiedy miał niespełna 19 lat, zajął miejsce Henryka Zomerskiego i stał się współtwórcą początkującego zespołu Czerwone Gitary, którego liderem był Krzysztof Klenczon.

Seweryn Krajewski stworzył w pierwszej połowie lat 70. kilka znaczących przebojów. Warto przypomnieć piosenki "Ciągle pada", "Płoną góry, płoną lasy" i "Nie spoczniemy". Był też autorem wielkiego przeboju "Remedium".

W 1997 roku zdecydował się opuścić szeregi Czerwonych Gitar i skupić wyłącznie na karierze solowej i komponowaniu muzyki do tekstów Jacka Cygana i Agnieszki Osieckiej.

Jak się okazuje po latach, wcale nie chciał kończyć współpracy z rodzimym zespołem. Co było zatem prawdziwym powodem odejścia?

/ 4To prawdziwy powód

Obraz
© AKPA

- W zespole przez lata tlił się jeszcze konflikt mający antysemickie korzenie, którego ofiarą padł Seweryn - zdradza w swojej książce Marek Karewicz. Niestety autor nie zdradza, kto stał za taką decyzją.

To zupełnie inny powód niż dotychczas podawano w biografiach. Czyżby nieporozumienia na tle religijnym były prawdziwą przyczyną rozłamu w Czerwonych Gitarach?

/ 4Dlaczego odeszli Kosela i Klenczon

Obraz
© AKPA

Co ciekawe, Karewicz przedstawia także powody odejścia dwóch pozostałych liderów zespołu.

- Czerwone Gitary wymyślił i zorganizował Jerzy Kosela, wyautowany potem przez Krzyśka Klenczona, o którego przyjście sam najbardziej zabiegał. Kosela należał do ludzi bardzo poukładanych i przewidujących wszystko na wiele miesięcy naprzód. Napisał nawet wewnętrzny regulamin zespołu, prowadził jego kronikę, księgowość itd. Tam brakowało miejsca na improwizację i zabawę. Jurek wierzył w demokrację, której potem stał się ofiarą - relacjonuje autor.

- Z kolei Krzysiek był artystą i zwierzakiem estradowym - kochał grać, ale przedkładał zabawę ponad dyscyplinę i systematyczną pracę. Gdy doszło do konfrontacji Klenczona z Koselą, Krzysiek zwyciężył Jurka swym urokiem, luzem i pogodną beztroską. Później doszło do napięć na linii Klenczon - Krajewski, bo ten drugi z młodego zdolnego wyrósł na muzyka pełną gębą, co Krzysiek znosił z coraz większym trudem. Doszło do słynnego głosowania - demokracja ponad wszystko - po którym Klenczon został sam, bo koledzy opowiedzieli się za młodszym, ale bardziej przewidywalnym Sewerynem - napisał Karewicz.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta