Disney pochwalił się świąteczną reklamą. Szybko musiał wyłączyć komentarze
Disney w ramach nowej kampanii pokazał świąteczny spot "Nowy tata". Jednak animacja nie przypadła do gustu polskim internautom. W reakcji na ich słowa firma postanowiła wyłączyć możliwość komentowania.
"Nowy tata" to kolejny rozdział historii Disneya zapoczątkowanej w ubiegłorocznym spocie "Czas, by być razem", która jest opowieścią o tradycjach przekazywanych z pokolenia na pokolenie. W kontynuacji poznajemy dalsze losy dorosłej już Nicole (wnuczki z poprzedniej reklamy) i jej rodziny, która przygotowuje się do świąt.
"Spotykamy ją i dwójkę jej dzieci Maxa i Ellę, gdy do ich rodzinnego domu wprowadza się Mike, nowy tata. W sercu tej opowieści jest pewna wyjątkowa książka - cenna pamiątka, którą Max dostał od ojca. W książce drzemie wielka moc opowieści, która spaja rodzinne więzi" – czytamy w opisie Disneya.
Zobacz: świąteczna reklama "Nowy tata"
Animacja jest oczywiście ładna i nie byłoby w sumie o czym pisać, gdyby nie komentarze polskich internautów pod filmikiem na oficjalnym koncie Disneya na YouTubie. Okazało się, że rozjuszył ich kolor skóry nowego taty – mężczyzna jest ciemnoskóry. Pojawiło się wiele rasistowskich tekstów, komentujący pytali np., czy to reklama dla mieszkańców Afryki, bo bez wątpienia nie dla Polaków.
Na reakcję Disneya nie trzeba było długo czekać. Firma zablokowała możliwość komentowania wideo. Co ciekawe, serwis Spider’s Web zwrócił uwagę na to, że nie można dodawać opinii także pod spotem kierowanym do innych krajów, m.in. w Wielkiej Brytanii. Czyżby tam pojawiła się podobna historia? Jak na razie firma milczy w tym temacie.