"Demakijaż Hollywood": co zdradziła Izabella Miko?

Iza Miko prosto z Los Angeles w niesłychanie szczerej i inspirującej rozmowie z Krzysztofem Ibiszem. Co mu opowiedziała? Tego dowiemy się w ekskluzywnym wydaniu programu "Demakijaż Hollywood".

"Demakijaż Hollywood": co zdradziła Izabella Miko?
Źródło zdjęć: © polsat

Jako dziecko marzyła o ślubie z Michaelem Jacksonem, miała zostać baletnicą, ale kontuzja przerwała jej świetnie zapowiadającą się karierę. Ostatecznie zdecydowała, że zostanie aktorką.

- Jak wspominasz szkołę baletową? - spyta Krzysztof Ibisz.

- Kocham taniec, ale po warszawskiej szkole baletowej potrzebowałam 15 lat terapii, żeby zapomnieć, czego tam doświadczyłam. Nie wiem, jak jest teraz, ale to, co robiono wtedy, z pewnością dziś jest nielegalne. Dopiero w szkole w Nowym Jorku zobaczyłam, że jest też inny świat i jestem ja - powie Iza Miko.

Kontuzja kostki sprawiła, że zawalił jej się świat i musiała wrócić do Polski. Wtedy jednak odkryła aktorstwo i wróciła do Nowego Jorku - tym razem do szkoły aktorskiej. Łatwo nie było, bo przecież musiała z czegoś żyć, a stypendium nie pokrywało wszystkich kosztów.

- Zarabiałam, m.in. sprzedając baterie na straganie przy Times Square, a żeby coś zjeść chodziłam na spotkania AA.

- A wiesz, że ja też mam epizod ze straganem? Sprzedawałem papierosy na sztuki na warszawskiej Skrze i handlowałem komiksami, żeby mieć na kieszonkowe, jak byłem w podstawówce - doda prowadzący.

Iza Miko wylądowała w Los Angeles, jak miała 18 lat, bez zezwolenia na pracę i znajomości. Jednak, jak twierdzi, ktoś nad nią czuwa i zawsze otrzyma pomocną dłoń. Pierwszą rolę otrzymała w filmie "Wygrane marzenia".

- Strasznie się ucieszyłam, ale wyznałam mojemu agentowi, że nie mam pozwolenia na pracę. Wtedy chciał mnie zabić. Nie poddałam się! Jakimś cudem udało się je zdobyć.

Iza Miko uchyli rąbek tajemnicy i dowiemy się, jak jej życie wygląda poza planem zdjęciowym, opowie o jej "uzależnieniu" od pomagania, miłości i życiu z osobą uzależnioną, ale także o śmierci ukochanego. Jak z tego wyszła? Co się stało? Jak poradziła sobie z traumą? Dowiemy się w "Demakijaż Hollywood" 17 października o godzinie 22:00 w Polsat Cafe.

Obraz
© polsat

Zobacz także: Leszek Stanek: "Z Izą Miko stanowimy dream team. Używała uroku osobistego, by zatrzymywać samochody"

Źródło artykułu: Informacja prasowa

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta