Dariusz Kowalski o aborcji: "jest przerwaniem życia, które dopiero co się zaczęło"
Dla wielu widzów Dariusz Kowalski niezmiennie, od lat, ma twarz serialowego Jerzego Tracza. Rola w serialu "Plebania" niewątpliwie przyniosła mu popularność, ale i "ułożyła na półce z czarnymi charakterami". W prawdziwym życiu aktorowi daleko jednak do swojej serialowej postaci.
Dariusz Kowalski o aborcji: "jest przerwaniem życia, które dopiero co się zaczęło"
Głęboka wiara Dariusza Kowalskiego nie jest tajemnicą, podobnie jak jego zaangażowanie w życie Kościoła oraz wsparcie kampanii pro-life. Aktor, dziś kojarzony przede wszystkim z teatrem, był swego czasu ambasadorem Marszu dla Życia i Rodziny oraz twarzą kampanii "Zatrzymaj aborcję".
W najnowszym wywiadzie dla jednego z show-biznesowych serwisów aktor "Plebanii" otwarcie mówi o tym, czym jest dla niego wiara w Boga, a czym aborcja, której jednoznacznie się sprzeciwia.
Nowe twarze TVP
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Zaprosił do życia Jezusa
Najnowszy wywiad z Dariuszem Kowalskim ukazał się w serwisie Plejada, a spora część rozmowy z aktorem dotyczy jego głębokiej wiary w Boga. 60-letni aktor, który wychował się w tradycyjnej, katolickiej rodzinie przyznał, że w młodości oddalił się od Kościoła, zapominając o wyniesionych z domu wartościach. Wszystko zmieniło się dopiero w małżeństwie, do którego - za namową znajomego kapłana - para zaprosiła Jezusa.
Wiara nadała jego życiu sens
Wtedy, jak wyznał aktor znany z seriali TVP, "wszystko się zmieniło". Od tamtej pory wiara pomaga mu zażegnać kryzysy, nadaje sens jego życiu i co najważniejsze, daje też nadzieję na to, co czeka go po śmierci.
"To dzięki niemu istnieję, on daje mi siłę, dzięki niemu mam też nadzieję na przyszłość, bo wierzę, że czeka mnie wieczność. Gdyby nie wiara, moje życie nie miałoby sensu – byłoby jak jazda rozpędzonym samochodem na ścianę" - tak o Bogu mówi Kowalski.
Przeciwnik aborcji
W kontekście głębokiej wiary aktora zaskoczeniem nie jest jego stanowcza postawa w sprawie aborcji. Dariusz Kowalski jest przeciwny przerywaniu ciąży, które uważa za sprzeniewierzenie się woli bożej zawartej w piątym przykazaniu.
"Poważnie traktuję słowa, że naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości. Bo czym jest aborcja? Zabiciem bezbronnej istoty, która poczęła się w łonie matki, przerwaniem życia, które dopiero co się zaczęło" - tłumaczy we wspomnianym wywiadzie aktor, przywołując następnie słowa Matki Teresy z Kalkuty, że aborcja jest największym złem na świecie.
Stanowczy głos w obronie życia
Zdaniem aktora kobieta, która zaszła w ciążę, zawsze ma możliwość wyboru.
"Może być matką żywego albo martwego dziecka. A jaką możliwość wyboru ma dziecko w łonie matki? Ono nie ma głosu. Nie dostrzegamy słabszych. Omijamy temat śmierci" - pyta retorycznie Kowalski, który w kwestii przerywania ciąży jednoznacznie opowiada się po stronie życia poczętego.